Jak zachęcić dziecko do biegania? Psycholog radzi

Co zrobić, żeby nasze dzieci również złapały biegowego bakcyla? Zadanie nie jest szczególnie trudne. Trzeba tylko uważać, żeby nie zniechęcić pociech. Jak tego dokonać radzi w rozmowie z naszym portalem Monika Perkowska, psycholog dzieci i młodzieży.

Czy komputery to przeszkoda w propagowaniu sportu wśród dzieci?

Nie powiedziałabym. Moim zdaniem dzieci bardzo dużo uprawiają sportów. Można jednak przyznać, że elektronika, internet są prostsze w użyciu, ponieważ są łatwiej dostępne, nie trzeba się wysilać, by po nie sięgnąć.

Mieszkam na Mokotowie obok Pola Mokotowskiego, Skry, jest park, boiska, ale dzieci uprawiających sport tam nie widuję.

U mnie natomiast jest ich bardzo dużo. Na pewno w szkołach sport jest uprawiany, bo taka jest podstawa programowa, w klubach też, ale do nich zapisują już rodzice.

Jak przekonać do biegania dziecko, które całe dni spędza przed komputerem?

Przede wszystkim biegać samemu. Dziecko uczy się przez naśladownictwo, jeżeli my uprawiamy sport, ono też zacznie. Dodatkową zachętą jest to, że może spędzić czas z rodzicem, że to jest miłe. Można też zapisać dziecko na specjalne biegi, z przebraniami.

Jak zaszczepić miłość do biegania? Czy to w ogóle jest możliwe?

Oczywiście, że jest to możliwe. Trzeba pokazywać, że jest to miłe spędzanie wolnego czasu, daje dobrą energię, humor, że wszyscy się cieszą jak uprawiają sport. Ważna jest też osoba, która prowadzi zajęcia, jeżeli wyślemy dziecko na takie, która zaszczepi tę miłość.

Trzeba dodatkowo wprowadzić system nagród, żeby zachęcić do sportu czy to przekupywanie i dziecku będzie bardziej zależało na nagrodzie niż na sporcie?

Ja bym tego nie zalecała. Czytanie książek, uprawianie sportu, jaką tu nagrodę można wprowadzić? Trzeba pokazywać i tłumaczyć, że to korzystny dla ciała i ducha sposób spędzania wolnego czasu. Ktoś siedzi przed komputerem, ktoś inny biega, gra w piłkę, a jeszcze inny chodzi na chór. Wprowadzanie systemu nagród moim zdaniem mija się z celem.


Sportową aktywność rodzin wspiera w naszym portalu:

Czy łatwo jest przedobrzyć i zniechęcić dziecko do biegania? Co zrobić, żeby tego uniknąć?

Tak. Najgorsza metoda to zmuszanie dziecka, żeby coś zrobiło. Wtedy skutek może być odwrotny od zamierzonego. Zniechęcić może także niemiły trener, zbyt duża rywalizacja, która zabija element zabawy, nieprzyjemna grupa, do której dziecko będzie zapisane.

Czyli regularnie trzeba z dzieckiem rozmawiać jak odbiera sport.

Zawsze trzeba rozmawiać z dzieckiem. Ale poświęcanie dużej ilości czasu na takie rozmowy zależy od tego w jakim stopniu dziecko uprawia sport - czy chcemy go ukształtować na profesjonalnego sportowca czy to tylko rekreacja.

Powiedzmy, że rekreacja, żeby biegacz amator miał na przykład partnera do biegania.

Jeżeli chodzi o taki poziom, inicjatywa zawsze powinna iść od rodziców. Jeżeli oni biegają amatorsko, spotykają się ze znajomymi na wspólne bieganie, wtedy łatwiej będzie zaszczepić tę chęć do biegania w grupie.

Czy da się dostrzec tę granicę przedobrzenia, która prowadzi do zniechęcenia, zanim będzie za późno?

Jeżeli dziecko zaczyna się ociągać, nie chce czegoś robić, a my mu każemy, to go zniechęcimy.

Wspólne oglądanie sportu w telewizji to dobry pomysł, żeby zainteresować nim pociechę?

Można tak robić, jeżeli komentarz będzie przedstawiał ten sport jako coś miłego, będzie przekazywane z pasją, ale to musi też pasjonat oglądać z dzieckiem. Według mnie będzie to jednak bardziej rozrywka na kanapie niż sprawienie, że dziecko samo będzie miało ochotę uprawiać daną dyscyplinę.

W jakim wieku najlepiej zachęcić dziecko do sportu? Jest jakaś krzywa, która się zmienia?

Najlepszy okres to 5-6 lat. Dziecko będzie miało dużo czasu, żeby stać się biegłym w jakiejś dyscyplinie.

Wysyłanie dziecko na zawody sportowe to dobry pomysł? Ewentualna porażka, może je chyba zniechęcić. Jest jakaś granica kiedy zawody dla dzieci mają sens?

Jeżeli dziecko zaczyna startować w zawodach to zapewne należy już do jakiegoś klubu i jeździ w grupie razem z kolegami. O tym, czy jest gotowe powinien decydować trener. Są takie dyscypliny, gdzie dziecko musi jeździć na zawody, więc siłą rzeczy godzimy się na to, zapisując je na daną dyscyplinę.

Nie wystarczy autorytet i wiedza rodzica?

To już inna dyskusja - rodzic kontra trener. Jeżeli rodzic zapisuje dziecko na daną dyscyplinę nie powinien dyskutować z trenerem, bo to on decyduje o zasadach w jego klubie.

W jakim stopniu uprawianie sportu pomaga w zrównoważonym rozwoju dziecka?

Dla zdrowia fizycznego i psychicznego rekreacyjnie sport należy uprawiać często. Niezbędne są zatem cztery godziny wychowania fizycznego w szkole. Reszta sfery rekreacji w życiu dziecka zależy od rodzica.

Rozmawiał ŁZ


Sportową aktywność rodzin wspiera w naszym portalu: