Adam Holland, brytyjski ultramaratończyk, rzeczywisty rekordzista 10 maratonów w 10 dni, o którego wyniku zapomniał Michael Wardian planując takie samo wyzwanie, ogłosił właśnie swój nowy plan.
Na pierwszy rzut oka nie ma w nim nic niezwykłego. Wszak prowadzący przez Wielką Brytanię szlak John O’Groats do Land’s End (JOGLE) to wprawdzie trudny, ale jednocześnie bardzo popularny cel rekordowych prób. Co roku tę ok. 1900-kilometrową, lub w innych wersjach ok. 1400-kilometrową trasę, pokonują piechurzy, biegacze, jeźdźcy konni, osoby na wózkach i kolarze.
Holland chce pokonać szlak nie raz, a dwa razy i do tego w tempie wartym Księgi Guinnessa. Zacznie 22 marca. W jedną stronę, niejako rozgrzewkowo, pobiegnie jako część większej grupy. Według planu, ma to zająć 17 dni. W miejscu, gdzie grupa zakończy swoją wyprawę, Holland zamierza zawrócić i pobiec do punktu startu.
Droga powrotna ma być próbą bicia Rekordu Guinnesa. Obecny to 9 dni i 2 godziny i należy do Andrew Rivetta. Wprawdzie wynik ten wywołał sporo kontrowersji i dyskusji nad sposobem jego weryfikacji, ale to właśnie z tym rezultatem zmierzy się Adam Holland.
Brytyjczyk nosił się z tym wyzwaniem od zeszłego roku, ale na drodze stawały mu plany rodzinne. Teraz, oprócz celu sportowego, postanowił połączyć wyzwanie z akcją charytatywną i zebrać fundusze dla Kids Run Free, organizacji, która pomaga dzieciom zrealizować biegową pasję. Na razie na koncie zbiórki jest 30% zaplanowanej kwoty.
Koniec biegu został zaplanowany na 16 kwietnia. Będziemy bacznie przyglądać się poczynaniom Adama Hollanda.
IB
graf. cicerone.co.uk