Zainteresowanie zawodami biegowymi - płaskimi, terenowymi, przeprawowymi i na orientację jest tak duże, że obecnie chyba wypada ze słownika pojęcie "sezonu biegowego". Przynajmniej na Śląsku...
Kiedy większość osób spędza środowe popołudnie w domu, na kanapie, przed telewizorem lub niestety w pracy, około 200 biegaczy okupuje Katowice. I to ścisłe centrum.
Zawody z cyklu "Katowice wieczorową porą", które w środowy wieczór zainaugurowały swoją kolejną edycję, odbywają się bowiem nie na obrzeżach miasta, a właśnie w śródmieściu. Tym razem, Marcin Franke - organizator, przygotował 3 opcje do wyboru. Trasa OPEN, PROFI oraz rodzinna.
W trasie open, możliwy był start w parach, profi przeznaczona była dla samotnych poszukiwaczy ukrytych lampionów. Na trasę rodzinną mogły zdecydować się rodziny z dziećmi, które bardzo chętnie startują w zawodach z mapą w ręce.
- Do tej pory biegałam po galerii handlowej tylko w szale zakupów, dzisiaj szukając punktów kontrolnych - śmiała się Pani Ania. - Ludzie trochę się dziwnie na nas patrzyli, no ale nie ma się czemu dziwić - dodał Pan Marek.
Poszukiwacze przygód, oprócz biegania po najbardziej znanych katowickich ulicach, musieli znaleźć także punkty kontrolne ukryte w Galerii Katowickiej oraz Galerii Supersam. - Piękna trasa. Szybka. Nabiegałem prawie 9 km. Nie wiem ile organizator przewidział kilometrów ale wydaje mi się, że wybrałem najlepszą opcję na zdobycie punktów - stwierdził pan Marcin
- Mamy wszystkie punkty zdobyte, ale po jeden musiałyśmy się wracać praktycznie spod mety... - żałowały panie Emilia i Monika.
- My też na mecie zorientowaliśmy się, że brakuje nam jednego punktu, gdyby nie fakt, że właśnie powinienem być już w pracy, zdecydowałbym się na powrót - potwierdził Pan Mariusz.
Kolejne zawody już 16 grudnia. Polecamy!
Katowice Wieczorową Porą w naszym KALENDARZU IMPREZ.
KK