Katowickie święto biegania bez tłumów [ZDJĘCIA]


Festiwal Biegowy im. Jerzego Kukuczki był do tej pory organizowany przez Akademię Wychowania Fizycznego około 24 października, kiedy przypada rocznica śmierci wybitnego alpinisty. W tym roku wraz ze zmianą osób odpowiedzialnych za to wydarzenie, zmienił się także termin.

8. Katowicki Festiwal Biegowy odbył się 23 maja. Towarzyszyły mu I Mistrzostwa Katowic w Nordic Walking, które zastąpiły dotychczasową rywalizację kijkarzy na dystansie półmaratonu.

Trudno powiedzieć, co zadecydowało o stosunkowo niewielkim zainteresowaniu wydarzeniem, które ma przecież duży potencjał i dobrą bazę organizacyjną. Może to wina nowego terminu, ale bardziej prawdopodobne, że wielu biegaczy odstrasza jednak trasa. Usytuowana w katowickiej dzielnicy Muchowiec ma dobrą lokalizację i przyjemny profil bez podbiegów, ale tylko nieco ponad 4 km długości. A to oznacza, że startujący na dystansie maratonu muszą ją pokonać aż 10 razy.

Rekord frekwencji padł w tym roku na dystansie półmaratonu, który ukończyło 199 osób. Królewski dystans pokonało nieco ponad pół setki biegaczy a mniej niż sto osób zdecydowało się przebiec od dwóch do czterech okrążeni i byli to głównie studenci AWFu. W tym kontekście 130 osób, które wzięły udział w Mistrzostwach Katowic w Nordic Walking robi wrażenie i organizatorom należą się brawa za pomysł na taką rywalizację.

Prowadzone w poprzednich latach półmaratońskie zmagania kijkarzy były raczej niszowe, bo niewielu śmiałków decydowało się na pokonanie ponad dwadziestu kilometrów asfaltowej trasy tą niełatwą techniką.

Królewski dystans najszybciej pokonali Paweł Kaszyca (2:41:28) oraz Patrycja Porczyńska (3:37:01). W półmaratonie zwyciężyli Olexandr Maiko z Ukrainy (1:14:11) oraz Edyta Wilk (1:33:21). Na dłuższym dystansie 1. Mistrzostw Katowic w Nordic Walking najszybszy okazał się Rafał Kuchta (57:38) a wśród pań tuż przed metą rozegrał się ostry pojedynek, w którym jedną sekundą zwyciężyła Marzena Spychała (1:00:46). Na krótszym dystansie bezkonkurencyjny był Karol Schröder (27:28), najszybszą kobietą okazała się Urszula Sidło (33:44).

Pełne wyniki znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.

Organizatorzy włożyli w przygotowanie imprezy wiele wysiłku, ale nie obyło się bez pewnego zamieszania. Przede wszystkim na odcinku trasy w okolicach mety wciąż kręciło się sporo osób, które utrudniały bieg osobom pokonującym kolejne pętle. Jedni robili sobie zdjęcia, inni po prostu rozmawiali... Wciąż brakowało kogoś, kto ściągnąłby kibiców i finiszerów z trasy, zaprowadzając porządek.

W pewnym momencie na trasie maratonu zorganizowano też biegi dzieci. Ich start zbiegł się w czasie z finiszem Mistrzostw Katowic w Nordic Walking – panie walczące o tę jedną sekundę przewagi musiały przedzierać się przez małych zawodników… Później okazało się też, że przygotowano osobne medale dla biegaczy i chodziarzy, ale rozdający je tego nie zauważyli, więc trzeba było wymieniać trofea na właściwe.

Mimo drobnych niedociągnięć, imprezę oceniano pozytywnie. Tak podsumowała ją Alicja Lampa, która wybiegała nową życiówkę w półmaratonie: - Organizacja sprawna, bez zarzutu. Trasa według mnie dość łatwa: niewielkie podbiegi, mało męczące. Jedynym mankamentem był brak oznaczenia kilometrów na trasie... To był dopiero mój drugi Pólmaraton, ale biegło mi się rewelacyjnie.

KM