Amy Cragg, brązowa medalistka mistrzostw świata w maratonie z Londynu, nie wystartuje w Wietrznym Mieście.
Z rywalizacji zrezygnowały już dwie zawodniczki z USA, które miały walczyć o wygraną. Nie cieszy to z pewnością lokalnych kibiców, bo ostatni raz Amerykanka triumfowała w Chicago 24 lata temu. Teraz sukces Kristy Johnston miały powtórzyć Jordan Hasay lub Amy Cragg. Pierwsza wycofała się z imprezy w zeszłym tygodniu z powodu przeciągającej się kontuzji (czytaj więcej) i wszystkie nadzieje spoczęły na 34-letniej Amy Cragg.
A journey of a thousand miles must begin with a single step. -Lao Tzu Time to get this party started! Pumped to announce I will be racing the 2018 Bank of America #ChicagoMarathon! Who’s joining me?! pic.twitter.com/2QD36pVsiR
— Amy Hastings Cragg (@HastyHastings) 18 lipca 2018
Zawodniczka miała udany początek roku. W lutym podczas Maratonu Tokijskiego stanęła na najniższym stopniu podium, uzyskując rekord życiowy 2:21:42. Poprzednia „życiówka” była gorsza o ponad 5 minut – 2:27:03, a wynik dał 5. miejsce w Maratonie Chicagowskim. W tym roku Amy Cragg nie dane będzie poprawić wyniku. Biegaczka wycofała się z wyścigu z powodu urazu na treningu.
W elicie biegu pozostały jeszcze dwie Amerykanki: Laura Thweatt, która rok temu była szósta w Londynie z rekordem życiowym 2:25:38, oraz mistrzyni olimpijska w triathlonie Gwen Jorgensen, która posiada wynik 2:41:01 z 2016 roku. Start w Chicago będzie jej drugim drugim maratonem. Zawodniczka skupiła się już na królewskim dynastycznie i chce wystartować na nim na igrzyskach w Tokio.
41. Bank of America Chicago Marathon wystartuje się 7 października. Pobiegnie blisko 40 tys. biegaczy ze 100 krajów, w tym także z Polski. Nie zabraknie licznej Polonii. Szacuje się że na ulice miasta wyjdzie kibicować nawet 1,7 miliona osób.
RZ