Kolejny młody rekordzista. Tym razem w półmaratonie

Przed kilkom dniami w stanie Wisconsin w USA padł rekord świata w półmaratonie. Nie dokonał tego żaden Kenijczyk, Etiopczyk czy Erytrejczyk ale Amerykanin. I może nie byłoby by w tym wydarzeniu nic dziwnego gdyby nie fakt, że uczynił to... 10-letni chłopiec Noah Bliss, który poprawił najlepszy wynik w swojej kategorii wiekowej.

Rekord został ustanowiony podczas zawodów Wisconsin Half Marathon, który odbył się 3 maja. Mały biegacz pojechał tam razem ze swoim rodzicami. Wspólnie z ojcem Jeffem mieli przebiec cały dystans. Jak podają amerykańskie media, zakładali tempo 7:45 min/km. Musieli chyba jednak poczuć wiatr znad jeziora Michigan i rozwinęli żagle. Zaczęli biec więc szybciej, na tyle szybko, że z czasem tata... zaczął tracić dystans do syna.

Ostatecznie na mecie mały Noah zameldował się na 71. miejscu z wynikiem 1:36:47. To nowy rekord świata w półmaratonie w kat.do 10 lat. W kroniki zostanie wpisany jednak wynik 1:37:15, bo Stowarzyszenie Statystyków Biegów Ulicznych (Association of Road Racing Statisticians) uznaje tylko czasy brutto (od wystrzału startera). Poprzedni rekord świata został ustanowiony w 2012 roku i wynosił 1:38:54.

Tata Jeff ukończył bieg z czasem dwie minuty po synu, z czasem 1:38:58. Natomiast mama Monica była 966. z wynikiem 2:08:20. W imprezie wystartowało ponad 2000 biegaczy. Dodajmy, że zwycięzca miał rezultat 1:12:31.

- Syn był zachwycony kiedy skończył bieg ale nie miał pojęcia, że poprawił jakikolwiek rekord. Kiedy Noe dowiedział się o tym, zaniemówił. Jako rodzice, jesteśmy bardzo dumni z jego zaangażowania i zadowoleni, że wybrał taki pozytywny i zdrowy sport - powiedziała mediom Monica Bliss.

Nie był to pierwszy bieg uliczny młodego rekordzisty. Debiutował w półmaraton w wieku ośmiu lat. Bieg zakończył z czasem 2:09:02. Ponieważ minimalny wiek udziału w Wisconsin Half Marathon wynosił 14 lat, musiał otrzymać specjalną zgodę od lekarzy i organizatorów biegu. Nie było z tym problemu gdyż małżeństwo często tu startuje.

- Miałem okazję porozmawiać z nimi kilka razy. To są wspaniali ludzie, którzy kochają biegać. Fakt, że chłopcu udało mu się pobić rekord jest dla nas ekscytujące, jak i pokazuje, jak Noe rozwijał przez lata jako zawodnik - powiedział prasie Jonathan Cain, dyrektor zawodów.

Rekord może nie przetrwać długo. Kolejny start Noach planuje już 18 maja. Chce też tym razem znaleźć się, bliżej linii startu.

RZ

Źródła: http://www.runnersworld.com / www.mychicagoathlete.com

fot. http://gorunwithme.com