Kontaktowa i rekordowa połówka w Nowym Jorku

  • Biegająca Polska i Świat

Na trasie NYC Halfmarathon padły trzy rekordy. Ustanowili je Ernst Van Dyk, Tatyana McFadden i Molly Huddle.

Jako pierwsi na trasę wyruszyli wózkarze. Ernst Van Dyk, zwycięzca z 2015 r., od pierwszych metrów wysunął się na prowadzenie i bez problemu obronił tytuł sprzed roku. Metę przekroczył z czasem 47:37, poprawiając własny rekord trasy.

Nowy rekord trasy padł również wśród pań na wózkach. Tu w podobnym stylu jak Van Dyk, wygrała Tatyana McFadden. Utytułowana Amerykanka ścigała się z obrończynią tytułu sprzed roku Manuelą Schar. Szwajcarka, mimo że pojechała znacznie szybciej niż przed rokiem, gdy ustanawiała rekord trasy, to jednak na mecie była dopiero druga. McFadden wysoko zawiesiła poprzeczkę rywalkom zwyciężając z czasem 52:25.

Pasjonująca walka o zwycięstwo rozegrała się pomiędzy biegaczkami. Molly Huddle i Joyce Chepkirui biegły zupełnie jak przed rokiem - ramię w ramię. Jednak ostatni kilometr zamieniły w sport kontaktowy zabiegając sobie drogę. Ostatecznie szybsza okazała się Amerykanka, która dla pewności, że nikt jej odbierze zwycięstwa, zablokowała jeszcze ręką Kenijkę. Obydwie rywalki przekroczyły metę z czasem 1:07:41. Kenijka była wolniejsza o 0,08 s, ale to Molly Huddle ustanowiła nowy rekord trasy.

Stephen Sambu zaliczył najgorszy ze swoich trzech startów w NYC Halfmarathon i jednocześnie odniósł pierwsze na tej trasie zwycięstwo. Panowie wystartowali trzęsąc się z zimna.

Jako pierwszy pozycję lidera objął Lusapho April, ale już na 5-kilometrze to Stephen Sambu przewodził grupie liderów, złożonej z pięciu osób. Od 10. kilometra Sambu - który przed rokiem był drugi z czasem 1:01:07, a dwa lata temu trzeci z czasem 1:01:08 - biegł już praktycznie sam. Może dlatego nie podkręcał tempa i metę przekroczył z czasem 1:01:16. Nad drugim na mecie Wilsonem Chebetem miał 19 sekund przewagi.

W elicie zawodników nie było Polaków.

Bieg jeszcze trwa - wyniki na żywo: TUTAJ

IB