Adam Kszczot wygrał bieg na 800m Diamentowej Ligi w Zurychu. Za plecami zostawił m.in., mistrza globu Davida Rudishę. Dobrze spisał się też Marcin Lewandowski, który był piąty.
Mityng w Zurychu był anonsowany jako impreza wielkich rewanżów za Mistrzostwa Świata w Pekinie. Oczy kibiców przyciągał m.in. wewnątrz etiopski pojedynek w biegu na 5000m kobiet, w którym Genzabe Dibaba próbowała udowodnić Almaz Ayanie, że to ona jet numerem „1” na tym dystansie. Ostatecznie, tak jak w stolicy Chin zwyciężyła Ayana potwierdzając swoją wysoką formę.
Nas oczywiście najbardziej interesował bieg na 800m, w którym wicemistrz świata Adam Kszczot bardzo chciał się zrewanżować mistrzowi i rekordziście świata (1:40,91 z 2012 roku) Davidowi Rudishy.
Po pierwszym okrążeniu Kenijczyk jeszcze wszystko miał pod kontrolą i prowadził stawkę. Zawodnik RKS Łódź był na trzecim miejscu, a Marcin Lewandowski biegł tuż obok. Polaków rozdzielał Etiopczyk Mohammed Aman. Jednak gdy biegacze wyszli z wirażu na przeciwległą prostą, czołówka biegu zaczęła mijać Rudishę.
Adam Kszczot wciąż utrzymywał się na drugiej, trzeciej pozycji. Kenijczyka miał już za plecami. Nagle okazało się, że o zwycięstwo przyjdzie mu walczyć raczej z Katarczykiem Ballą czy też Algierczykiem Makhloufim, niż Rudishą. O wygranej Polaka zadecydowało odważne i szybkie wejście między wspomnianych zawodników, na kilkanaście metrów przed metą.
Czas Kszczota to 1:45:55. Drugie miejsce zajął Algierczyk Taoufik Makhloufi - 1:45:62. Trzeci był Mohammed Aman - 1:45:83. Dawid Rudisha był dopiero czwarty uzyskując taki sam czas jak Marcin Lewandowski - 1:45:91.
W biegu kobiet na 800m Joanna Jóźwik zajęła 7. miejsce z czasem 2:01.36. Zwyciężyła Kenijka Eunice Sum – 1:59.14.
RZ