Wczoraj informowaliśmy o nominacjach IAAF do tytułu najlepszego lekkoatlety roku. Dziś pora na Panie. Tytuł powędruje do Nowozelandki Velerie Adams, Jamajki Shelly-Ann Fraser lub Czeszki Zuzana Hejnova. Łączy je jedno, wszystkie są mistrzyniami świata z Moskwy w swoich konkurencjach. Wybór nie będzie należał do najłatwiejszych.
Faworytką do tytułu wydaje się Jamajka Shelly-Ann Fraser, która podczas Mistrzostw Świata w Moskwie zdobyła aż trzy złote medale: na 100 metrów, na 200 i w sztafecie 4 x 100. Dodatkowo zwyciężając na „setkę” osiągnęła czas 10:71, co było najlepszym wynikiem w tym roku.
Nie można jednak przekreślać szans kulomiotki Velerie Adams, która nominowana była również do nagrody w zeszłym roku jako halowa mistrzyni świata, niepokonana w 30 ostatnich konkursach. Wtedy nagrodę zabrała jej amerykańska sprinterka Allysson Felix, trzykrotna mistrzyni olimpijska z Londynu.
Najmniejsze szanse wydaje się mieć płotkarka Zuzana Hejnova, która w Moskwie zdobyła złoty medal na 400 metrów. Niemniej Czeszka na swoim ma także brązowy medal IO w Londynie, więc tegoroczny sukces nie przyszedł nagle. ożemy być więc świadkami sporej niespodzianki podczas finałowej gali plebiscytu. Ta odbędzie się 16 listopada w Monako.
RZ
Fot. IAAF