Laboratoria w Moskwie, Lizbonie i Pekinie bez akredytacji WADA

W ciągu tygodnia Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zawiesiła lub odebrała akredytację aż trzem laboratoriom. Ze względu na nie spełnianie najwyższych standardów jakościowych nie będzie można przeprowadzić przez jakiś czas analizy próbek moczu i krwi sportowców w Moskwie, Lizbonie i Pekinie.

WADA ma akredytowanych 35 laboratoriów na całym świecie, w tym 18 w Europie. Jedno z nich z powodzeniem działa w Warszawie pod okiem dr Doroty Kwiatkowskiej.

Pierwsze problemy z funkcjonowaniem laboratoriów WADA pojawiały się w listopadzie ubiegłego roku. W słynnym raporcie Dicka Pounda ujawniono, że dyrektor moskiewskiej placówki Grigorij Rodczenkow miał zlecić zniszczenie 1417 próbek moczu w celu zatuszowania dopingu w rosyjskiej lekkoatletyce. Laboratorium zawieszona i rozpoczęto śledztwo.

Po pięciu miesiącach okazało się, że w Moskwie w dalszym ciągu nie przestrzega się norm jakości, przy analizach próbek, więc Rosjanom cofnięto akredytację ze skutkiem natychmiastowym.

Podobne problemy mają w Portugalii. Tydzień temu stosowne certyfikaty utraciło laboratorium w Lizbonie. - Zawsze, gdy laboratorium nie spełnia wymagań ISL (International Standard for Laboratories), WADA może zawiesić jego akredytację - głosi oświadczenie Światowej Agencji Antydopingowej.

Od tej decyzji, w ciągu 21 dni, Portugalczycy mogą się odwołać do Trybunału Arbitrażowego do Spraw Sportu.

Wkrótce dowiemy się, czy na podobny krok zdecydują się Chińczycy, którym WADA zawiesiła na 4 miesiące – ze skutkiem natychmiastowym - akredytację pekińskiego laboratorium.

Co to oznacza? Od dzisiaj zabronione jest W Państwie Środka wykonywanie jakichkolwiek czynności związanych z analizą moczu i krwi sportowców. Wszystkie próbki muszą być złożone w innym, akredytowanym przez WADA laboratorium.

Zgodnie z zaleceniami inspektorów Światowej Agencji Antydopingowej, laboratorium w Pekinie powinno podjąć natychmiastowe działanie w celu usunięcia niezgodności stwierdzonych w trakcie wykonywania kontroli. Jeśli tak się stanie, Chińczycy będą mogli ubiegać się o przywrócenie akredytacji przed upływem czterech miesięcy.

MGEL

Źródło: www.wada-ama.org