LKS Podkowa Janów – zamiana dat, zamiana osób. Czytelnik nie pozostawia wątpliwości

  • Biegająca Polska i Świat

Wiosną pisaliśmy o kontrowersjach wokół LKS Podkowa Janów, którego członkowie startowali w zawodach ze sfałszowanymi datami urodzenia. Sprawa wypłynęła jednak w Sosnowcu, gdzie jedna z zawodniczek wystartowała za swoją starszą koleżankę i… na jej dane osobowe. Chociaż zarząd klubu przeprosił i zarzekał się, że była to jednorazowa sytuacja, która wyniknęła ze zdarzenia losowego (niedyspozycja zapisanej zawodniczki) oraz zamiany dokonanej w ostatniej chwili, pozostały wątpliwości. Kilka dni temu do naszej redakcji dotarł list, który ostatecznie je rozwiewa. Okazuje się, że członkowie drużyny przez kilka ostatnich lat co najmniej kilkukrotnie dokonywali podobnych zamian…

Bieg Walentynkowy w Dąbrowie Górniczej, kultowa impreza, która co roku przyciąga rzesze biegaczy i kijkarzy nie tylko ze Śląska i Zagłębia. Co roku także jej podium jest okupowane przez reprezentantów Podkowy Janów i to zarówno w kategoriach indywidualnych, jak i w parach. Tutaj właśnie pojawiają się niespodzianki. Jak donosi nasz czytelnik, w roku 2018 na podium stanęły dwie pary Podkowy. Jednak osoby, które widnieją na zdjęciach nie są tymi, których nazwiska można odnaleźć na listach wyników. Ot, może koleżanka z drużyny odebrała statuetkę za inną zawodniczkę? Prześledziliśmy zatem naszą galerię zdjęć. Wyraźnie widać, że na starcie stanęły te same osoby, które później odebrały nagrody. I nie były to osoby zapisane na te zawody…

Obie pary reprezentujące Podkowę Janów to według nazwisk widniejących na listach startowych małżeństwa. Na podium stoją natomiast dwie dziewczynki, którym do pełnoletniości brakuje całkiem sporo. A ta była wymagana regulaminem imprezy. W jaki sposób zatem odebrano pakiety startowe? Dlaczego nie zmieniono danych? Bo legalnie nie można wystawić niepełnoletnich zawodników. Co więcej, klub sam pochwalił się sukcesem, na swojej stronie podając prawdziwe nazwisko zawodniczek uczestniczących w rywalizacji. Prawdopodobnie na dane swoich rodziców startowały dzieci.

Czy to samowola członków klubu? Nawet przy maksimum dobrej woli trudno zakładać, by zarząd klubu nie miał o niczym pojęcia, skoro jeden jego wiceprezes występował w „podmienionej” parze a drugi równolegle startował w tej samej imprezie indywidualnie.

Jednorazowe zdarzenie? Cofnijmy się zatem o rok.

W wynikach tej samej konkurencji widnieje… ta sama para z zawodniczką X a na zdjęciach znowu zawodniczka Y. Ostatnia edycja imprezy, luty 2019: na szerokim podium kategorii nordic walking w parach (nagradzanych jest 6 par) cztery duety reprezentujące LKS Podkowę Janów. W co najmniej trzech jedna z osób, które znalazły się na trasie zawodów oraz na podium nie jest tą, która widnieje na liście wyników. Podsumujmy zatem: w roku 2017 klub wystawił jedną taką parę, w 2018 dwie a rok później trzy lub cztery.

Same zwycięstwa także nie obyły się bez kontrowersji, kilkukrotnie rywale skarżyli się na łamanie zasad techniki nordic walking przez reprezentantów Podkowy. Ze względu na brak sędziów na trasie protesty te nie mogły zostać uznane. Zwycięstwo za wszelką cenę? Jak mają się czuć rywale, którym należało się podium?

Kiedy wiosną wyszło na jaw fałszowanie dat urodzenia zawodników klubu, na jego stronie pojawiła się najpierw informacja o zawieszeniu w startach na pół roku a później… sprostowanie, które ten zakaz znosiło. Kiedy jeszcze obowiązywał, nie obejmował udziału w zawodach klubu, czyli Jurajskim Pucharze Nordic Walking. Jak donosi nasz czytelnik, to impreza, w której dominacja Podkowy jest bardzo wyraźna a zasady klasyfikacji nieco niejasne. Zdarzały się przypadki pominięcia obcych zawodników podczas dekoracji, czas nie zawsze zgadzał się z innymi pomiarami a zasady sędziowania są zagadką. Dotąd żółtą kartkę i karę czasową wręczono raz – zawodnikowi, który wyprzedził lidera cyklu i jednocześnie…. syna trenera drużyny. Po doliczeniu minuty spadł on na drugą pozycję a hegemonia lidera pozostała niezachwiana.

Czy w LKS Podkowa Janów liczy się tylko zwycięstwo za wszelką cenę? 

red.