Śpiewem i tańcem kulturę „Czarnych Górali” zaprezentował w Krynicy zespół „Małe Piwnicoki” z Piwnicznej-Zdroju. Występ grupy wzbudził duże zainteresowanie i pozwolił lepiej poczuć klimat ducha gór.
Małe Piwnicoki założone zostały dziesięć lat temu. W zespole tańczą i śpiewają dzieci w różnym wieku. Grupa swoimi występami promuje kulturę górali z obszaru Beskidu Sądeckiego. Jak mówi kierownik zespołu „Czarnych Górali” cechuje kolor męskich spodni, a raczej „portek”.
Najważniejsza różnica między góralami z Podhala jest taka, że u nas chłopy chodzą w czarnych portkach, a nie w białych. Jest to jedyna grupa polskich górali, która nosi się w takim kolorze. Co do muzyki to u nas częściej usłyszy się polkę, czy walczyka. Najważniejsze, że gramy też krakowiaczki sądeckie na różnych rodzinnych uroczystościach, jak wesela.” - tłumaczy Piotr Maślanka, kierownik zespołu.
Był to pierwszy występ „Małych Piwnicoków” podczas Festiwalu Biegowego w Krynicy. Jeden z członków z zespołu zdecydował się nawet wystartować w imprezie.
Górale biegają w jakimś celu. U nas mówi się, że „lotamy”, albo „goniemy”. My „goniemy” albo za owcami, albo przed wilkami. Innej potrzeby nie ma. Ale tym razem kolega z zespołu Michał wystartował na Festiwalu Biegowym i bardzo mu kibicowaliśmy. Nie wiem jaki to był dystans, ale wrócił po 15 minutach, więc to chyba nie był maraton. – dodał z uśmiechem Piotr Maślanka
RZ