Maraton innowacji. Nowy Jork szuka nowych rozwiązań

  • Biegająca Polska i Świat

W najbliższą niedzielę 4 listopada, ulicami Nowego Jorku już po raz 49 pobiegną maratończycy. Na starcie TCS New York City Marathonu staną m. in. rekordzistka świata Kenijka Mary Keitany oraz ubiegłoroczna zwyciężczyni Amerykanka Shalane Flanagan.

Wśród mężczyzn, o powtórzenie sukcesu z roku 2017 będzie walczył Kenijczyk Geofrey Komworor.

Maraton Nowojorski to impreza z bogatą tradycją. Organizatorzy nie myślą jednak tylko o historii, ale starają się być o krok przed wszystkimi. Przykładem tego jest aplikacja, która ma nie tylko umożliwiać śledzenie biegu, ale w przyszłości pomóc typować zwycięzców.

Za technologiczne nowinki odpowiada sponsor tytularny maratonu, hinduska firma  Tata Consultancy Service. Obecnie jest to jedna z największych marek na świecie w branży informatycznej.

Aplikacja umożliwia śledzenie biegaczy oraz trwających przez cały dzień wydarzeń. To już jednak standard. Organizatorzy mający wsparcie giganta z branży IT chcą czegoś więcej. Dzięki platformom analitycznym „Taty” będą testowali przewidywanie nazwisk zwycięzców maratonu. 

Jak informuje serwis download.com, urządzenie znajduje się w fazie beta i nie wiadomo jeszcze, czy aktualizacje zostaną wprowadzone w tym, czy dopiero w przyszłym roku. Zdaniem przedstawiciela firmy, aplikacja ma służyć prognozowaniu wyników w czasie rzeczywistym i jako uzupełnienie transmisji telewizyjnej.

Na specjalnej mapie można będzie śledzić poczynania 20 biegaczy. Oprócz prognozowanego czasu, ma być podawane aktualne tempo, numer startowy i krótka notka biograficzna zawodnika. Dziś oglądając biegi, kibice otrzymują wyniki po międzyczasach, głównie co 5 km.

Nowością, którą kibice otrzymają w tym roku na pewno, pobierając aplikację, ma być specjalny przewodnik, który pomoże im przemieszczać się po trasie Maratonu Nowojorskiego. Dzięki temu będą wiedzieli jak dotrzeć w dane miejsce, żeby zobaczyć ulubionego zawodnika lub członka rodziny. Nie zabraknie też przydatnych biografii zawodników oraz wirtualnego biegu na 5 km po Nowym Jorku.

Po biegu natomiast można będzie spotkać humanoidalnego robota o imieniu Papper, który zeskanuje numer startowy i pokaże czas. Na pewno nie odmówi też wspólnego zdjęcia.

Maraton Nowojorski to jeden z największych biegów na świecie. Oczy nie tylko kibiców, ale także wielu organizatorów imprez są zwrócone właśnie na „Wielkie Jabłko”. Ale są też inne imprezy, które same starają się wyznaczać trendy, jak choćby maraton w Eindhoven. Organizatorzy biegu w Holandii zapraszają grupy studentów informatyki, by szukali pomysłów na zwiększenie interakcji między widzami i biegaczami. W tym roku jednym z zadań było stworzenie aplikacji, która pomoże uczestnikowi znaleźć bliskich w tłumie przy trasie.

RZ