Za tydzień, 4 grudnia wystartują zapisy do 4. Sanprobi Maratonu Szczecińskiego. Termin imprezy ma być znany jeszcze w tym tygodniu. Trwają ostatnie ustalenia.
Historia maratonu w Szczecinie jest krótka, ale burzliwa. Jedno z dziesięciu największych miast w Polsce pod względem ludności było ostatnim, które nie posiadało w ofercie biegu na królewskim dystansie. Dopiero w 2015 roku maratończycy - nie tylko ci miejscowi - doczekali się debiutanckiej edycji. Zmagania ukończyło 889 uczestników.
Rok później biegacze ponownie spotkali się w stolicy woj. zachodniopomorskiego. Nic nie zapowiadało problemów. Z dnia na dzień, po wycofaniu sponsora tytularnego, losy trzeciej edycji stanęły pod znakiem zapytania. Organizatorzy robili wszystko, żeby Maraton Szczeciński nie zniknął z kalendarza biegów po zaledwie dwóch latach. Trzeba było poszukać oszczędności i to się udało. Udało się też pozyskać nowego partnera.
Ostatecznie impreza odbyła się pod hasłem „W nowej odsłonie” i faktycznie, nowości było wiele. Podstawowa różnica to trasa, która poprowadziła z Polic do Szczecina. 3. Sanpropi Maraton Szczeciński ukończyło 410 osób. Zwyciężyli Paweł Kosek (2:40:14) oraz Ewa Brych-Pająk (3:14:16).
W tym roku organizatorzy są już spokojniejsi o losy maratonu. Wkrótce ruszą zapisy. Limit uczestników ma wynosić 1000 osób. Termin zawodów to czerwiec 2018 roku. Dokładny termin ma być znana jeszcze w tym tygodniu.
- Konwencja maratonu łączącego Police i Szczecin pozostaje bez zmian. Chcemy też wcześniej rozpocząć zapisy (w tym roku zapisy wystartowały w marcu - red), bo planujemy różne atrakcje, np. dla biegaczy którzy są z nami od początku. Tak, działając krok za krokiem, mamy nagle czwartą edycję. Nie obejrzymy się, a jutro będzie piąta. Skoro przetrwaliśmy ten trudny rok to uważam, że będzie tylko lepiej. Zachowaliśmy wysoką jakość imprezy. Teraz chcielibyśmy zaprosić do nas jeszcze więcej osób - powiedział nam Robert Szych, dyrektor maratonu.
Strona imprezy: www.maratonszczecinski.pl
RZ