Organizatorzy biegów w Kalifornii odwołują kolejne imprezy zaplanowane na najbliższy weekend. Wszystko z powodu pożarów, które od 6 dni trawią ten stan. 300 tys. zostało ewakuowanych z zagrożonych terenów na północy Kalifornii. Nadal rośnie liczba ofiar śmiertelnych. W tym momencie komunikaty mówią o 48 ofiarach, ale w dalszym ciągu znajdowane są ciała. Los ponad 200 osób jest nieznany.
#WoolseyFire [update] at E St and Alfa Road Rd, south of Simi Valley (Ventura County) is now 91,572 acres and 20% contained. Unified Command: @VCFD_PIO, @LACoFDPIO, LA City Fire,@lacountysheriff, and @LAPDHQ https://t.co/Uixyavgxu0 pic.twitter.com/qB9P8ANDoq
— CAL FIRE (@CAL_FIRE) 12 listopada 2018
Pożary mają wpływ na życie mieszkańców stanu, także tam, gdzie ogień im bezpośrednio nie zagraża. Od kilku dni mówi się o alarmującym stanie powietrza. Oddychanie może być niebezpieczne dla zdrowia. Na profilach i stronach organizatorów biegów pojawiają się oświadczenia, w których ze względu na realne zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa biegaczy, odwoływane są biegi.
Część biegaczy jest zawiedziona, że nie wystartuje i zastanawia się, dlaczego dopiero teraz zapadają tak istotne decyzje. Odpowiedzią nie jest zła wola organizatorów, a prognozy dotyczące siły i kierunku wiatru. Te, niestety, nie są korzystne. Organizatorzy półmaratonu w Barkley przeniosą swój bieg na początek roku. Nie odbędą się również półmaratony Monterey Bay i Nappa Valley Harvest.
Także ultramaratończycy będą musieli zmienić plany. Prestiżowy The North Face Endurance 50-miles Championship także nie wystartuje. Organizatorzy w wydanym oświadczeniu zadeklarowali pomoc finansową i rzeczową dla ofiar pożarów, które są największe w dotychczasowej historii Kalifornii. Objęły swoim zasięgiem 40 tys. hektarów. Wszystko wskazuje na to, że będzie to również pożar o niechlubnym rekordzie ofiar śmiertelnych.
IB