Mroźny bohater. Dziś znowu walczy - dla biegaczy

  • Biegająca Polska i Świat

Minął już przeszło rok odkąd mołdawski biegacz Dmitri Voloshin pokonał 50 km w temperaturze minus 60 stopni. Do tej pory jest pierwszym i jedynym biegaczem na świecie, który tego dokonał.

Podczas tamtego ustanawiania rekordu Guinnessa, Voloshin został również superbohaterem. Biegł dla chorej dziewczynki, a zbiórkę wsparł pięknie ilustrowaną bajką o Ewie, której zły demon odebrał możliwość poruszania się, zamrażając ją. Jego zadaniem było dotrzeć do krainy lodu, gdzie ów demon mieszkał i pokonanie go wsparciem, jakie ludzie okazali Ewie podczas zbiórki.

Pobiegł w najniższej temperaturze na świecie. Pokonał demona, ratuje dziewczynkę [WIDEO]

Po tamtym biegu, ultramaratończyk, który ma na koncie Bieg Piasków, Comarades, Badwater i ponad 20 maratonów, dobrze się poczuł w roli bohatera. Dzisiaj znowu walczy. Tym razem z... zarządem Stadionu Dynamo w Kiszyniowie.

Właśnie na tym obiekcie wiele lat temu Voloshin zrobił swój pierwszy trening. Bieżnia stadionu cieszy się popularnością wśród miejscowych biegaczy. A właściwie cieszyła się do tej pory, bo teraz wstęp dla biegaczy amatorów stał się płatny. Jeśli ktoś trenuje regularnie, szybko tę decyzję odczuje we własnym portfelu. Według Voloshina, nie ma wielu alternatyw dla tego stadionu.

Ultramaratończyk martwi się on jednak nie tylko o finanse biegaczy. Sen z oczu spędza mu fakt, że to może zniechęcić nowych biegaczy do trenowania. Młodzież straci miejsce, a miasto nie wspiera aktywności fizycznej swoich mieszkańców.

Jak przystało na biegacza, który pokonał demony w Ojmiakonie, Voloshin ruszył do walki i umówił na spotkanie z zarządem. Przebieg spotkania zrelacjonował na swoim profilu. Dyrekcja okazała się przeciwnikiem niemal równym zimowym demonom. Voloshin został oprowadzony po obiekcie, który zdaniem zarządu wymaga remontu. Zostały mu również przedstawione koszty prowadzenia obiektu. Jednak pytanie, dlaczego to biegacze mają te koszty pokrywać, pozostało bez odpowiedzi.

W komentarzach biegacze wyliczają inne możliwości oszczędzania np. zmniejszenie liczby pracujących w zarządzie. Postanowili walczyć o swoje prawa i szykują petycję.

IB