Wojtek Nieciecki to biegacz - amator z misją. Swoją aktywnością chce pomagać małemu Bartkowi Orzechowskiemu, nieszczęśliwie dotkniętemu przez los.
- Bartek ma 6 lat. Pochodzi z rodziny biegaczy, jednak jak to w życiu bywa, układa się to wszystko przewrotnie, gdyż urodził się bez stopy. Odmieniło to życie całej rodziny, której teraz głównym celem jest pomaganie Bartkowi - opowiada o "najważniejszej osobie w swoim projekcie" Wojtek.
- Bartek rozwija się prawidłowo, jest młodym, uśmiechniętym chłopcem, który potrzebuje do szczęście protezy - zaznacza.
Wojtek jest przyjacielem rodziny i postanowił jej pomóc zbierając środki, a przy okazji realizując jedno ze swoich marzeń, czyli bieg w maratonie. Właśnie ten bieg, jest kampanią towarzyszącą zbieraniu środków na protezę dla Bartka. 22 kwietnia 2018 roku Wojtek weźmie udział w ORLEN Warsaw Marathon. Do tego czasu chcemy zebrać kwotę 30 000 zł na protezę dla Bartka.
Pierwszym etapem zbiórki będzie przeprowadzenie charytatywnych licytacji fantów pozyskanych od ludzi o dobrym sercu. - Do tej pory pozyskałem m.in. piłkę Legii Warszawa z autografami, koszulki meczowe z autografami toruńskich koszykarzy, koszykarek, futsalowców, hokeistów, koszulkę z autografem, buty oraz puchar od Tomka Walerowicza - biegacza, który wygrał tegoroczny Wings for Life w Poznaniu, Maraton Toruński w 2015 i 2016 roku oraz był czwarty na mistrzostwach świata w biegu na 100km w 2016 roku. Jest też piłka do koszykówki z autografem Marcina Gortata - wylicza Wojtek Nieciecki. - Działam dalej aby było ich możliwie jak najwięcej.
Cały czas prowadzona jest zbiórka pieniędzy do plastikowych skarbonek. - Oczywiście zbiórka jest zgłoszona w ministerstwie. Dodatkowym pomysłem jest "sprzedaż" mojej osoby już podczas samego biegu w Warszawie - polegać ma na pozyskaniu sponsora który będzie mógł, że tak powiem, mnie ubrać, całkowicie dowolnie, ja zastrzegam sobie tylko wybór własnego obuwia - objaśnia biegacz.
- Do dzieła! Po protezę dla Bartka! - zachęca Wojtek Nieciecki.
O sobie Wojtek mówi niewiele i bardzo skromnie.
- Moja historia rozpoczyna się 3 lata temu, kiedy to rozpocząłem amatorskie bieganie. Do tej pory maksymalnym dystansem były udziały w wielu półmaratonach. Na wiosnę w Warszawie zamierzam pokonać królewski dystans, do którego aktualnie przygotowuje się pod okiem trenera. Sam okres przygotowawczy wymaga ode mnie sporo wyrzeczeń i wielu wyzwań - opowiada.
- Chciałbym aby mój bieg nie był tylko przeżyciem dla mnie, ale również był pożytkiem dla pewnej ważnej dla mnie osoby - podkreśla.
W czwartek ruszył oficjalny profil akcji na facebooku. Pierwsze licytacje ruszają w najbliższą niedzielę na naszej grupie: TUTAJ
- Zachęcam wszystkich do śledzenia naszej inicjatywy, dołączenia do grupy oraz trzymania za mnie kciuków! - zaprasza Wojtek Nieciecki.
red.