Jeśli nie wierzyliście, to mamy dowody – elita krajowych biegaczy startuje co roku w Krynicy. Dla wielu najlepszych polskich biegaczy Tauron Festiwal Biegowy jest pierwszym sprawdzianem formy na jesienną część sezonu. W Krynicy stają na podium, a potem świetnie spisują się w innych zawodach.
Katarzyna Jankowska w Życiowej Dziesiątce była trzecia, a przegrała tylko z Kenijkami. Ważniejszy był czas – 32 minuty i 44 sekundy – to był nowy polski rekord tej trasy. Później zawodniczka Podlasia Białystok wróciła w rodzinne strony i potwierdziła formę. Mistrzyni Polski na 5000 m wygrała dzień po dniu dystanse na 5 km i 10 km w imprezie Białystok Biega.
Henryk Szost w Krynicy wybrał dla siebie dość nietypowy dystans – 10 km, bo specjalizuje się w biegach dłuższych. Pobiegł świetnie i był drugi. Potem znakomicie spisał się w Cracovia Półmaratonie Królewskim. To silnie obsadzona impreza, w której biegnie spora liczba czarnoskórych zawodników. I właśnie tylko od Kenijczyków i Etiopczyków był słabszy – zajął siódme miejsce.
Koral Maraton to specyficzny bieg uliczny, bo nie brakuje na nim podbiegów. W Krynicy Rafał Czarnecki był drugi, a Dariusz Nożyński trzeci. Pierwszy z nich formę potwierdził w kolejnych startach – wygrał maratony we Wrocławiu i Rzeszowie. Nożyński zajął wysokie – ósme miejsce – w PZU Maratonie Warszawskim.
Żona Rafała – Lidia Czarnecka poszła w ślady męża. W Krynicy triumfowała. – To był bardzo dobry bieg. Szybko objęłam prowadzenie i nie oddałem go do końca. Zależało mi na miejscu, nie na czasie, bo mam w planach jeszcze dwa maratony – mówiła na mecie.
I pobiegła w nich świetnie – stanęła na najwyższym stopniu podium zarówno w Poznaniu, jak i we Wrocławiu.
Jeśli o chodzi o biegi górskie, to medaliści królewskiego dystansu – Biegu 7 Dolin na 100 km po sukcesach odpoczywali i w kraju nie startowali. Trzecia w Krynicy Edyta Lewandowska leczyła lekki uraz. Triumfator Bartosz Gorczyca przygotowywał się do zakończenia sezonu na Sardynii, ale jak napisał na swoim fanpejdżu „pobolewający piszczel wybił mi to z głowy”.
Za to ultramaratończycy z 64 km nie próżnowali. Zaledwie tydzień później triumfatorka tej konkurencji Martyna Kantor została wicemistrzynią Polski w skyrunning vertical. A wygrała Zuzanna Mokros, zwyciężczyni Runek Run na 22 km. Kantor była pierwsza także w Hyundai Ultramaratonie Bieszczadzkim i druga w krakowskim Bieg Trzech Kopców. Druga w Tauron Festiwalu Biegowym na 64 km Katarzyna Solińska wygrała w październiku Łemkowyna Ultra Trail (70 km).
Na tę imprezę postawili też najlepsi panowie z B7D na 64 km i potwierdzili formę z Krynicy. Tomasz Kobos triumfował w ŁUT na dystansie 48 km, a Tomasz Skupień na 70 km.
Czołowi biegacze Biegu 7 Dolin na 35 km w kolejnych tygodniach potwierdzili wypracowaną formę. Zwycięzca Kacper Piech był drugi w ŁUT (48 km), a drugi w Krynicy Kacper Kościelniak trzeci na najkrótszym dystansie ŁUT (30 km).
Panie postawiły na krótsze biegi. Najszybsza na trasie z Mniszka nad Popradem do Krynicy Natalia Tomasiak była szósta w Biegu Trzech Kopców (13 km), druga Katarzyna Wilk przegrała VII Hyundai Ultramaraton Bieszczadzki ze wspomnianą Maryną Kantor. Trzecia Karolina Obstój wygrała Dziesiątkę Starpolanki i Półmaraton Górski podczas Ślężańskiego Festiwalu Biegowego.
Także forma na Festiwalu Biegowym w Krynicy zapowiada dobre wyniki w drugiej części sezonu.
AK