Niedosyt po „Łotrze 1”? Pobiegnij w Disneylandzie

Za sprawą „Łotra 1” świat „Gwiezdnych Wojen” powrócił na ekrany kin. I nie tylko kin. Niebawem miłośnicy sagi z całego świata będą mogli stanąć po jasnej stronie mocy i pobiec Star Wars Half Marathon. Nie zabraknie też biegów na krótszych dystansach.

Trzydniowa impreza odbędzie się za niespełna miesiąc w Disneylandzie, w Orlando na Florydzie. Trasę wytyczono w samym parku rozgrywki oraz jego okolicach. Nieprzypadkowo - w 2012 roku Disney wykupił wytwórnię Lucasfilm, a wraz z nią prawa do „Gwiezdnych Wojen”.

Zawody odbędą się w ramach serii runDisney (dawniej Disney Endurance Series), składającej się z kilkunastu biegów, tytułami nawiązującymi do bohaterów bajek i filmów. Najdłużej, bo od 1994 roku rozgrywany jest Walt Disney World Marathon. Plany treningowe dla uczestników imprez układa sam Jeff Galloway.

Półmaraton nawiązujący do uniwersum „Gwiezdnych wojen” zainaugurowany został w kwietniu tego roku nocną edycją (Dark Side). W styczniu rozegrany zostanie bieg poświęcony „jasnej stronie mocy”. W imprezie z pewnością wezmą udział fani Rebelii, rycerzy Jedi, kilkanaście księżniczek Padme. Nie można oczywiście pominąć Hana Solo i Chuwiego czy sympatycznych robotów C3P20 i R2.

Organizatorzy przestrzegają jednak, by mierzyć siły na zamiary i nie lekceważyć potęgi „Ciemnej Strony Mocy”. Darth Vader czuwa i jego Stormtrooper'y. Biegaczom w trakcie rywalizacji towarzyszyć ma muzyka z filmu, w tym oczywiście „Imperialch March”.

Star Wars Half Marathon zaplanowano na 15 stycznia. Start o godzinie 5:30 rano, czasu lokalnego. Dzień wcześniej o tej samej porze wystartuje bieg na 10 km. Opłata startowa wynosi 185 dolarów (ok. 780 zł). Natomiast udział w biegu na 10 km to koszt 120 dolarów (ok 500 zł). Niestety nie ma już wolnych miejsc na bieg na 5 km.

Bilety lotnicze na Florydę nie należą do najtańszych i wahają się w okolicach 7000 - 9000 zł. Jednak jeśli moc będzie z biegaczami, to trafią się atrakcyjne oferty.

Śmiałkowie mogą też wystartować w półmaratonie i biegu na 10 km w ramach wyzwania noszącego nazwę „Star Wars Rebel Challenge”. Uczestnicząc w imprezie można wesprzeć jedną z akcji charytatywnych. Na uczestników czekają medale oraz pamiątkowe koszulki.

W tym roku podczas imprezy Dark Side nie było „Zemsty Sithów”. Rozbłysła natomiast „Nowa Nadzieja” - na mecie zameldowało się 11 612 osób, z czego 6582 to kobiety. Zwyciężył znany maratończyk Nick Arciniaga, z czasem 1:05:49 (rekord życiowy 2:11:30). Wśród pań najlepsza była jego rodaczka Anne Bersagel, która uzyskała czas 1:15:09 (życiówka 2:28:29). Trzeba przyznać, że jak na bieg rozgrywany z przymrużeniem oka, czasy zwycięzców robią wrażenie.

Pod koniec kwietnia kolejna edycja półmaratonu „Gwiezdnych wojen” z podtytułem „ Dark Side”. Czy i tym razem dobro zatryumfuje?

Strona imprezy: www.rundisney.com/star-wars-half-marathon/

RZ