Niedziela z Diablakiem. Kto poskromi diabelską górę?

Już 19 czerwca odbędzie się pierwszy, przeprowadzony w całości na terenie Polski triathlon górski na dystansie Ironman. Na liście startowej tych arcytrudnych widnieje 48 zawodników w tym m.in. Joanna Jabłczyńska, która jest jedną z 6 kobiet startujących w Diablaku. Będziemy się przyglądać zmaganiom - relacja i zdjęcia jeszcze w weekend na naszej stronie.

Beskid Extreme Triathlon wpisał się idealnie w ukształtowanie terenu Beskidu śląskiego i żywieckiego. Pływanie zaczyna się na zaporze żywieckiej aby po 3,8 km zakończyć odcinek pływacki na plaży miejskiej parku św. Wita.

Rower to słynna pętla beskidzka poprowadzona przez takie szczyty jak Przełęcz Salmopolska, Kubalonka czy Koniaków. Razem na 180 km zawodnicy osiągną sumę przewyższeń 3200 m. 

Na rynku mogą liczyć na jeden z bufetów, a małe Diablaczki na zawody biegowe dla dzieci. Dostać dyplom jak dorosłe Diablaki to dopiero zaszczyt.

- Bieg jakby natura ustawiła ten dystans pod te zawody bo idąc z rynku na szczyt Babiej Góry jest niecałe 44 km. To kolejne 1600 metrów w pionie w górę i połowa tego w dół. Ekstremalne przewyższenia i odległości stawiają Diablaka w gronie najtrudniejszych zawodów w Europie. Pełna opieka WOPR, GOPR, sponsora suplementacyjnego Etixx, możliwość monitorowania online zawodników dzięki nadajnikom gps (link do śledzenia zawodników - TUTAJ), bufety z ciepłymi i zimnymi posiłkami sprawiają, że zawody mają szanse stać się kultowymi ekstremalnymi zawodami triathlonowymi - piszą organizatorzy w komunikacie prasowym przed imprezą.

- Bardzo jesteśmy ciekawi ile osób skończy premierową edycję. 4:30 w niedzielę będą już w wodzie. 21:30 musza zdążyć na zachód słońca na Babiej Górze. Życzymy aby wszyscy szczęśliwi i na pewno piekielnie zmęczeni poskromili Diablaka.

Beskid Extreme Triathlon w naszym KALENDARZU IMPREZ.

red. / org.