Niedawno pisaliśmy, że Brytyjczycy rozważają karanie więzieniem za stosowanie dopingu. Tymczasem niemiecki parlament przyjął nowe prawo, które przewiduję odsiadkę i surowe kary finansowe dla dopingowiczów.
I to nie tylko zawodników, ale też trenerów i managerów, którzy uczestniczą w dopingowym procederze. Kary obejmować będą jednak tylko tych sportowców i ich najbliższe otoczenia, które korzysta ze środków państwowych i trenujących pod nadzorem niemieckiej agencji antydopingowej. Amatorów nie dotyczą.
Jak zapisano w przepisach, zawodnikom będą grozić nawet 3 lata więzienia. Karane będzie nawet posiadanie zakazanych środków. Lekarzom i osobom "podającym zakazane substancje" grozić będzie nawet 10 lat więzienia.
Przepisy musi jeszcze ratyfikować izba wyższa parlamentu, co - jak spodziewa się Deutche Welle - będzie tylko formalnością. Mają wejść w życie od 1 stycznia 2016 roku.
- To prawo do akt wypowiedzenia wojny oszustom - powiedział Minister Sprawiedliwości Niemiec Heiko Maas. - Prawo uczyni niemiecki sport czystszym, bezpieczniejszym i bardziej uczciwym" - dodał.
Podobne przepisy obowiązują już we Włoszech, Hiszpanii i Francji.
red.
źródło: Deutche Welle
fot. facebook leichtathletik.de