Nieplanowany rekord świata Polki (!) w czwartym dniu ME para-lekkoatletów [ZDJĘCIA]

Aż 11 medali i rekord świata - tak wygląda dorobek czwartego dnia zmagań polskich lekkoatletów na mistrzostwach Europy w Berlinie!

Sześć krążków, w tym dwa złote, zdobyli biegacze. Gwiazdą dnia była Barbara Niewiedział. Startująca w kategorii zawodników z niepełnosprawnością intelektualną (w stopniu lekkim), jeszcze wczoraj po nieudanym starcie na dystansie 400m, mówiła że nie po kontuzji nie jest jeszcze gotowa na szybkie bieganie, że odczuwa jeszcze ból i bardziej nastawia się na swój koronny dystans 1500m. Ale dzisiaj nie dała szans rywalkom.

– Rozegrałam ten bieg taktycznie i trafnie przewidziałam, jak rozwinie się akcja. Wiedziałam, że Ukrainka jest mocna i pilnowałam, kiedy zacznie finiszować. Wyszła 600 metrów przed metą, więc wyszłam za nią, wiedząc, że ostatnie 150 metrów będzie mocne. Nie czekałam dłużej, obserwowałam przez ramię, co się za mną dzieje i biegłam przed siebie – opisywała z przejęciem Barbara Niewiedział, bo rekordu wcale nie planowała.

– To miał być z założenia wolniejszy bieg, ale nie zawsze udaje się kontrolować swoje emocje na bieżni – dodała zawodniczka, która linię mety przekroczyła z czasem 2:15.79 i ustanowiła nowy rekord świata kategorii T20.

W tym samym biegu startowała Arleta Meloch. Zajęła czwarte miejsce.

Nasza maratonka, brązowa medalistka tegorocznych mistrzostw Polski w maratonie w Dębnie i jednocześnie zawodniczka z największą liczbą medali mistrzostw Polski w maratonie, na bieżni nie zawsze może pokazać na co ją stać. Przepisy nie zezwalają bowiem zawodniczkom kategorii T20 na biegi długodystansowe.

– Gdyby chociaż można było pobiec 3000 m. Te 800 m to fajny dystans, ale dla mnie jednak za krótki. Bardziej nastawiam się na 1500 m, ale te krótsze dystanse pozwalają mi biegać maratony – wyjaśniła nam Arleta Meloch.

Kolejny medal w złotym kolorze trafił do polskiej reprezentacji za sprawą Michała Derusa. Jego start do ostatniej chwili nie był pewny. Po wczorajszej setce zagryzał zęby z bólu i odliczał czas do momentu rozpoczęcia pełnej rehabilitacji. Przed biegiem na 200 m bał się o nogę na wirażu, jednak obawy się nie potwierdziły.

– Jestem zaskoczony, że tak dobrze mi poszło, ale przyznaję że biegłem na środkach przeciwbólowych i ze stabilizacją na nodze – przyznał uczciwie Michał Derus, dla którego był to ostatni start w sezonie. – Teraz rehabilitacja i mam nadzieję się przygotować do sezonu halowego – zapowiedział.

Również ostatni bieg w sezonie przyniósł srebro Mateuszowi Michalskiemu, który startując wśród zawodników niedowidzących musiał ustąpić Jasonowi Smithowi z Irlandii.

– On jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale też ja nie pobiegłem dzisiaj swojego. Do końca nie wiem, dlaczego tak się stało. Może wiatr. I ja i Jakub Nicpon, który w tym biegu zajął trzecie miejsce, jesteśmy dosyć lekkimi zawodnikami. Wiatr ma znaczenie. Mogę chyba przyjąć, że mimo wszystko zakończenie sezonu dwoma srebrnymi medalami mistrzostw Europy, to nie jest najgorszy scenariusz – mówił Mateusz na mecie.

Wspomniany Jakub Nicpon, do ostatniej sekundy walczył o utrzymanie trzeciego miejsca. – Na mecie nie wiedziałem, czy mam brązowy medal czy jestem czwarty. Miałem wrażenie, że razem wpadliśmy na metę – mówił najlżejszy zawodnik w stawce, który brąz mimo swoich wątpliwości wywalczył w mocnym sprincie.

Z medalem zakończył zmagania także Krzysztof Ciuksza. – Trochę jestem zadowolony, a trochę nie. „Stówa” to nie mój dystans. Było mi ciężko, bo stawka była naprawdę mocna, ale dałem radę. Na szczęście przede mną jeszcze 400 i 200 m, a tych dystansach czuję się zdecydowanie pewniej – zapewniał nasz zawodnik, któremu nieodpowiedni dystans nie przeszkodził zrobić nowej życiówki i zdobyć brązowy medal.

Brązem zakończył się również start Joanny Mazur na 100 m. Nasza zawodniczka czeka już na swój główny start - 1500 m. Pełna koncentracja, na rozmowy przyjdzie jeszcze czas..

Poza biegaczami, złoty medal wywalczył dziś także Maciej Lepiato w skoku wzwyż. Srebro w tej konkurencji przypadło w udziale Łukaszowi Mamcarzowi.

Także srebrne medale zdobywali dziś oszczepnik Marek Wietecki oraz skoczek w dal Mateusz Owczarek. Paweł Piotrowski pchnął kulę po brąz.

Z Berlina Ilona Berezowska