Międzynarodowa Unia Triathlonu (ITU) zezwoliła na start rosyjskim zawodnikom w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. O medale w tej konkurencji walczyć będzie sześciu reprezentantów „Sbornej”. Tym samym triathloniści dołączyli do rosyjskich siatkarzy, pływaków czy też tenisistów, którzy otrzymali zielone światło na olimpijski start od światowych federacji.
W składzie Rosji znaleźli się Aleksander Bryukhankov (wicemistrz Europy z 2012 roku), Dmitry Polyanski (brązowy medalista mistrzostw świata z 2012 roku) oraz jego młodszy brat Igor Polyanski. Wśród pań w Rio wystąpią Anastasia Abrosimova (ubiegłoroczna zwyciężczyni ITU Aquathlon World Championships), Alexandra Razarenova i Mariya Shorets.
Ze wspomnianych zawodników podczas igrzysk Londynie w 2012 roku najlepiej spisał się Bryukhankov, który zajął 7. miejsce z czasem 1:47:35. Dmitry Polyanski był 21. Na 13. miejscu uplasował się Ivan Vasiliev, którego tym razem zabrakło w reprezentacji. Wśród kobiet cztery lata temu najwyżej uplasowała się Irina Abysova, która była na 13. pozycji z wynikiem 2:01.52. Alexandra Razarenova była 47.
Triathlon jest stosunkowo młodą dyscypliną olimpijską. Zadebiutował w Sydney w 2010 roku. Na igrzyskach zawodnicy mają do przepłynięcia 1,5 km, przejechania na rowerze 40 km oraz do przebiegnięcia 10 km. Dla porównania dystans Ironman to 3,8 km pływania, 180 km jazdy rowerem oraz 42 km biegu.
Nie wiadomo jeszcze ilu spośród blisko 380 rosyjskich sportowców z kwalifikacjami wystartuje w Rio de Janeiro. Światowe federacje wciąż badają kolejne przypadki. Wykluczeni zostali lekkoatleci. Podobny los spotkał 22 rosyjskich wioślarzy, pięcioro kajakarzy, dwóch pięcioboistów oraz jednego z siedmiu żeglarzy. Na decyzję czekają też sportowcy uprawiający ciężką atletykę, czyli zapaśnicy i ciężarowcy.
W Igrzyskach ostatecznie nie wystąpi też Julia Stepanowa, która miała rywalizować pod flagą olimpijską. Wszystko przez wprowadzenie przez MKOL przepisu o tym, że żaden zawodnik, który był zamieszany w doping i był za to ukarany nie może wystartować w Rio. Co ciekawe, „świadek korony” rosyjskiej afery dopingowej do Bazyli wybrać może się w roli... gościa MKOL.
RZ
fot. wikimedia