Projekt pn. parkrun zatacza coraz szersze kręgi, podbija kolejne kraje i miasta. Jednak edycji z miejscówką w... zakładzie karnym chyba nikt się nie spodziewał. W ten weekend odbędzie się pierwszy w historii parkrun za kratami.
Niecodzienny poranek z biegiem na 5 km to zasługa... osadzonych w więzieniu Haverigg w mieście Cumbria, na północy Anglii. Przebywa ich tam ponad 280, a sam zakład ma typ C, co oznacza, że jego podopieczni nie mogą odbywać kary w otwartych zakładach.
Osadzeni zaproponowali, że z pomocą personelu więzienia zajmą się koordynacją cosobotnich startów, w tym wolontariatu niezbędnego w każdej lokalizacji parkrun do obsługi wydarzenia. Pomysł spodobał się dyrekcji. Bieg rozgrywany będzie pod nazwą parkrun Black Combe, co nawiązywać ma do wzgórza, które widać zza krat. Do udziału w biegu będą zachęcani nie tylko więźniowie, ale też członkowie ich rodzin. Oprócz regularnych wizyt, bliskim przysługują dwa dni w roku, które można wykorzystać na spotkanie.
Jeśli pierwszy bieg się przyjmie, niewykluczone, że parkrun zagości też w innych brytyjskich więzieniach. Zainteresowanych organizacją wydarzenia jest już sześć kolejnych zakładów.
Tymczasem w sobotę w naszym kraju wystartuje 50 lokalizacja parkrun. Sobotnie spotkania na bezpłatnej „piątce” rozpoczną olsztynianie, a miejscem zmagań będzie Park Centralny. Trasa składa się z jednej pętli, usypanej żwirem, piaskiem i szutrem.
Pakrun to darmowe biegi na dystansie 5 km, rozgrywane w kilkuset lokalizacji na całym świecie w każdą sobotę o godzinie 9:00. Do startu wymagana jest jedynie wcześniejsza rejestracja na stronie internetowej, a następnie wydrukowanie i przyniesienie z sobą nadanego Indywidualnego Kodu Uczestnika. Rejestracja jest jednorazowa - po jej dokonaniu można wziąć udział w dowolnej liczbie biegów w dowolnej lokalizacji parkrun w Polsce lub na świecie.
RZ
Źródło : http://blog.parkrun.com/uk