Piotr Łobodziński wygrywa Empire State Building Run Up!

Czterdziesta, jubileuszowa edycja Empire State Building Run Up była jednocześnie pierwszą edycją Piotra Łobodzińskiego. Polski mistrz świata i Europy, zdobywca Pucharu Świata Towerrunninng stanął na wysokości zadania i został najszybszym zawodnikiem imprezy. 1576 schodów pokonał w czasie 10:33 i jak twierdzi, ten wynik zostawił w nim uczucie lekkiego niedosytu.

Zwycięstwo Piotra, jest pierwszym polskim triumfem w tym prestiżowym biegu, odbywającym się od 1978 r. W ubiegłym roku Piotr stawał na najwyższym stopniu podium aż 13 razy. 2017 r. również zaczął od zwycięstwa. W Dubaju obronił tytuł mistrza globu sprzed roku, mimo choroby.

Na 86. piętro Empire State Building Piotr wbiegł przed Darrenem Wilsonem (10:43) – zwycięzcą sprzed roku. Podium dopełnił Shaun Stephens Whale (11:04), który w końcówce stycznia ustanowił rekord biegu w Rainier Tower.

Wśród pań swoje ósme zwycięstwo w biegu odniosła Susy Walsham. Australijka mieszkająca w Singapurze ma na koncie rekordową liczbę zwycięstw w ESBR. Tegoroczne, było piątym z rzędu. W klasyfikacji generalnej z czasem 12:11, zajęła wysokie dziewiąte miejsce.

Drugie miejsce przypadło weterance startów w Wielkim Jabłku. Cindy Harris wystartowała tu po raz dziewiętnasty (czas na mecie (13:15). Trzecia była Meg Santanna (13:51).

W imprezie wzięło udział 235 osób. Nie wszyscy zrobili to dla wyników sportowych. Część biegaczy uczestniczyła w projektach charytatywnych, ale byli też tacy, których start stał się inspiracją dla innych. W ESBR wystartował m.in. kapitan Eric McElvenny, który stracił nogę w Afganistanie, oraz poważnie ranna w zamachu bombowym w Bostonie Roseann Sdoia. W Nowym Jorku towarzyszył jej strażak, który ją uratował. Para wkrótce planuje ślub, a ich wspólny bieg, zajął w amerykańskich mediach znacznie więcej miejsca niż elita i zawodnicy na podium.

IB