Już za kilkadziesiąt godzin, w nocy z soboty na niedzielę już po raz trzeci wystartuje w Łodzi Nordea LCJRun, czyli nocny bieg po pasie startowym międzynarodowego Portu Lotniczego im. Wł. Reymonta w Łodzi. Zawodnicy do pokonania będą mieli 5 kilometrów bardzo szybkiej trasy poprowadzonej pasem startowym.
W tym roku zapowiada się rekord frekwencji gdyż na listach startowych znalazło się ponad 900 zawodników. Zainteresowanie zawodami było tak silne, że zapisy zakończyły się na kilka tygodni przed terminem ustalonym przez organizatorów.
- Z roku na rok coraz więcej osób z całej Polski oraz zagranicy chce z nami biegać po pasie startowym lotniska – mówi Bartłomiej Sobecki jeden z organizatorów Nordea LCJRun. – Mamy zapytania z całej Polski, a nawet z Londynu. Biegacze podchodzili do nas już w trakcie ubiegłorocznej imprezy i pytali czy jest szansa by w kolejnym roku bieg także się odbył.
- Zarząd lotniska podchodzi bardzo przyjaźnie do naszej inicjatywy. Mamy pełne wsparcie z ich strony i cieszymy się, że możemy pomóc sobie nawzajem – opowiada Maciej Woźnicki, współorganizator. – Dzięki Nordea LCJRun mamy możliwość pokazania biegaczom takich części lotniska, na które normalnie nie ma wstępu. Z drugiej strony możemy także pokazać, że łódzkie lotnisko się rozwija, dochodzą nowe połączenia, jak na przykład do Paryża, które rusza 2 czerwca. Tak naprawdę z Łodzi można dostać się łatwo praktycznie w dowolne miejsce na ziemi by na przykład pobiec tam maraton – dodaje Woźnicki.
Nowością w trzeciej edycji Nordea LCJRun są medale, które po raz pierwszy zostaną wręczone na mecie.
- Nie chcemy zdradzać ich kształtu, ale mogę powiedzieć, że są bardzo oryginalne i nie, nie jest to samolot – śmieje się Bartłomiej Sobecki. – Myślę, że się spodobają i zajmą szczególne miejsce wśród medali wybieganych przez naszych zawodników.
Inf. prasowe