Zwykle gdy zawodnik łamie 30 minut na 10 km, to może spodziewać się wysokiej lokaty. Ale nie w holenderskim Brunssum. W niedzielę z trasą Parelloop Top Run szybciej niż w dwa kwadranse uwinęło się aż 30 biegaczy! Na starcie stanęli m.in. Mariusz Giżyński oraz Adam Nowicki.
Niewielkie holenderskie miasto, liczące niespełna 30 tysięcy osób, może poszczycić wielkimi wynikami. To tam, w 2009 roku Kenijczyk Micah Kogo ustanowił rekord świata e biegu ulicznym na 10 km - 27:01. Oczywiście trzeba już mówić o tamtym wyniku w czasie przeszłym, bo rok później w Utrechcie jeszcze szybciej pobiegł jego rodak, Leonard Komon – 26:44. W Brunssum padł też rekord Holandii na 10 km, uzyskany przez Abdi Nageeye - 28:09 ( 2013 r.).
Niestety nie każdy może się sprawdzić na trasie tego biegu. Obowiązują bowiem imienne zaproszenia. Aby się o nie ubiegać, trzeba spełnić wymagane kryteria czasowe. I tak np. zagraniczni zawodnicy w wieku 18-34 lat muszą posiadać życiówkę na poziomie 30 minut, a kobiety - 33 minut. Natomiast najstarsza grupa – M55+, powinna biegać co najmniej 40 minut (panowie) i 45 minut (kobiety).
W tym roku w Brunssum trzeba było pobiec 29:57, żeby zająć... 30. miejsce. Rok temu podobny wynik dawał 23. miejsce, a w 2017 – 13. miejsce. Dodajmy, że w styczniu, w większej Walencji, 24 zawodników złamało granicę 30 min.
Wróćmy jednak do Holandii. Zwyciężył Mande Buschendich, z czasem 27:56. Ugandyjczyk zanotował sporą przewagę nad Marokańczykiem Yakoubem Labquirą który uzyskał czas 28:29. Trzeci był kolejny Ugandyjczyk - Kevin Kibet, z rezultatem 28:31. Bardzo dobrze spisał się zawodnik gospodarzy Jesper van der Wielen, który był piąty z rezultatem 28:42.
Adam Nowicki zajął 22. miejsce z rezultatem 29:38 (tempo 2:58 min./km). To dobry wynik, zwłaszcza, że do wyrównania rekordu życiowego zabrakło tylko 12 sekund.
Natomiast Mariusz Giżyński uplasował się na 33. miejscu, z rezultatem 30:07 (tempo 3:00 min./km). Przypomnijmy, że obaj zawodnicy udali się na start wprost z obozu treningowego w Nowym Meksyku, gdzie przygotowywali się do maratonu.
Cichym bohaterem imprezy został 25-letni Islandczyk Hlynur Andresson, który ustanowił rekord swojego kraju. Został on pierwszym biegaczem, który złamał grancie 30 minut na 10 km (29:49), zajmując 27. miejsce. Andresson poprawił rezultat Jona Didrikssona sprzed 36-lat (30:11).
Wśród pań walka o wygraną była bardziej zacięta. Zwyciężyła Kenijka Evaline Chirchir, z czasem 31:17. Druga była jej rodaczka Carolyne Jepkosgei, z identycznym czasem. Trzecie miejsce przypadło Brytyjce Laurze Weightman, z rezultatem 31:39. Rekord trasy wynosi tu 31:07 i należy do Kenijki Edith Chelimo.
RZ