Polacy zdominowali ME w nordic walking! Mielecka i Rosak mistrzami [ZDJĘCIA]

Bawarskie Roding w ten weekend było biało-czerwone. I wcale nie z powodu barw flagi tego miasta, łudząco podobnych do polskich. Polscy zawodnicy zdominowali rozgrywane tam Mistrzostwa Europy w Nordic Walking oraz ENWO Cup na dystansie 10 km. Niemal wszyscy nasi reprezentanci stanęli na podium. Na 15 pierwszych zawodników mistrzostw kontynentu aż 11 było Polakami! Najlepsi w Europie okazali się Agnieszka Mielecka i Marcin Rosak.

Polscy zawodnicy byli faworytami już od początku. Rosaka typowali niemal wszyscy, jako jego głównego rywala wymieniając mistrza Europy w półmaratonie Karola Stillera. Nie pomylili się – panowie walkę stoczyli między sobą a na mecie dzieliło ich 8 sekund. Marcin Rosak zdobył mistrzowski tytuł wynikiem 59:43. Stiller finiszował z czasem 59:51. Podium dopełnił reprezentant Francji Jean-Luc Heckmann, który do Polaków stracił aż dwie minuty (1:01:59). Dziewięciu sekund zabrakło kolejnemu Polakowi Andrzejowi Michalskiemu. Zwycięzca pierwszego tegorocznego etapu Pucharu Europy w słoweńskim Radenci finiszował z czasem 1:02:08.

- Przyjechałem, żeby powalczyć, ale przyznaję, że chciałem wygrać – mówił po dekoracji nowy mistrz Europy. – To była wielka niewiadoma, bo miał być groźny rywal Karol Stiller i liczyłem się z tym, że jeszcze ktoś z obcokrajowców. Było ciężko, chłopcy trochę szarpali tempo, ale ja szedłem swoje i zaatakowałem w odpowiednim momencie.

Wśród pań było nieco niespodzianek, bowiem obie najszybsze reprezentantki naszego kraju na start zdecydowały się późno i nie widniały wcześniej na listach startowych. Kiedy tylko okazało się, że wystartują w Niemczech, było pewne, że walkę o tytuł stoczą ze sobą. Najszybszą kobietą na starym kontynencie okazała się ostatecznie Agnieszka Mielecka, która 10 km pokonała w czasie 1:05:13 i wygrała z Małgorzatą Kubiszyn o równo dwie minuty (1:07:12). Kolejne dwie straciła trzecia zawodniczka, Francuzka Martine Tremel (1:09:14).

- Plan jest zawsze taki sam: wygrać. Został zrealizowany – podsumowała krótko Agnieszka Mielecka. – Boję się przed każdym startem. Uważam, że ta trasa była trudna, do tego słońce i mocne rywalki. Ale udało się. Bardzo pozytywnie oceniam organizację tej imprezy, także pracę sędziów na trasie.

Zawodnicy zostali udekorowani medalami mistrzostw Europy w kategoriach wiekowych podczas osobnej uroczystości, która odbyła się w sobotni wieczór. Zabrzmiały hymny narodowe i choć w rywalizacji wzięło udział osiem nacji, hymn Polski brzmiał zdecydowanie najczęściej.

Niedziela była dniem dalszych zmagań. Składającą się z trzech pętli trasę mistrzostw wykorzystano ponownie, jednak tym razem zawodnicy pokonywali ją w przeciwnym kierunku. Rywalizowali w ramach pierwszego w historii turnieju European Cup Challenge Trophy, na który składały się dwa starty po 10 km. O klasyfikacji decydowała suma czasów uzyskanych w obu dniach. Ponownie rywalizacji pilnowała międzynarodowa obsada sędziowska.

W nietypowych zmaganiach wymagających szybkiej zdolności do regeneracji Polacy ponownie okazali się najlepsi: - To nietypowe zmagania. Potrzebna jest minimalna dawka wiedzy jak przyspieszyć regenerację w tak krótkim czasie. Ale mnie to pasuje, bardzo lubię coś takiego. Nawet dzisiaj nie zmęczyłem się tak bardzo jak wczoraj – zdradził Marcin Rosak. - Wstałem rano z myślą „zróbmy to jeszcze raz!” I zrobiłem…

Drugiego dnia zwyciężył z czasem 1:00:10, czyli tylko o 27 sekund słabszym niż dzień wcześniej. Zdolnością szybkiej regeneracji wykazał się także Karol Stiller, który tym razem do Rosaka stracił 9 sekund (1:00:19). Trzeciego w sobotę Francuza wyprzedził Adam Kuźmicz (1:01:56). Wśród pań ponownie najszybsza była Agnieszka Mielecka (1:06:40) przed Małgorzatą Kubiszyn (1:07:48) a na trzecim miejscu Francuzkę wymieniła Austriaczka Maria Salburg (1:09:27). Ona także stanęła na najniższym stopniu podium w klasyfikacji całego turnieju. U panów do Rosaka i Stillera ponownie dołączył Jean-Luc Heckmann. Także w dwudniowej klasyfikacji Polacy okupowali swoje kategorie wiekowe. Tym samym dwukrotnie punktowali w ENWO Cup. Przed nimi kolejny, tym razem polski etap, który odbędzie się 23 czerwca w Legnicy.

KM