Półmaraton Paryż z rekordem Francji na… 5 km. Warszawski ślad na podium biegu mężczyzn

Tak jak londyński Big Half był dla wielu biegaczy, a przede wszystkim dla elity, sprawdzianem formy przed maratonem w stolicy Wielkiej Brytanii, tak paryski półmaraton weryfikował przygotowanie do Paris Marathon, odbywającego się po drugiej stronie Kanału La Manche.

Dla Clemence Calvin ten sprawdzian wypadł pomyślnie. Wicemistrzyni Europy w maratonie z Berlina, zapowiedziała, że w Paryżu, podczas kwietniowego biegu, spróbuje poprawić rekord Francji należący do Christelle Daunay. Zrealizowanie tej zapowiedzi wymaga od niej wyniku poniżej 2:24:22.

Podczas niedzielnego półmaratonu Calvin stanęła na najniższym stopniu podium, z czasem 1:10:16. Jednak ważniejsze od końcowego rezultatu jest to, że po drodze poprawiła rekord Francji na 5 km, mijając ten dystans w czasie 16:25. Clemence Calvin przed rokiem poprawiła też rekord kraju na 10 km. Te rezultaty pozwalają jej bez obaw myśleć i o kwietniowym starcie i o minimum do Tokio.

Wstęgę dla zwyciężczyni przecięła dziś Kenijka Nancy Kiprop. Dwukrotna zwyciężczyni maratonu w Wiedniu, w Paryskim Półmaratonie nabiegała 1:09:25. Drugie miejsce zajęła Lidia Mathati - 1:09:25.

Rywalizację mężczyzn wygrał Erytrejczyk Hiskel Tewelde z czasem 1:04:20, przed Dererą Hurisą 1:04:48 i mistrzem Francji na 5 000m, ósmym zawodnikiem mistrzostw Europy na 10 000 m Florianem Carvalho. Francuz, który w zeszłym roku finiszował na drugim miejscu 40. PZU Maratonu Warszawskiego, z czasem 2:15:14 (życiówka), paryską połówkę ukończył z czasem 1:05:47.

Impreza zgromadziła 34 215 uczestników z 84 krajów. 33 843 osoby dotarły do mety.

Niebawem wyniki Polaków.

IB

​