Polskie medale w górskich ME Masters. Ferenc, Prymakowska, Lewandowska, Zatorska, Dzięgielewski...

  • Biegająca Polska i Świat

2 złote medale i 3 srebrne w biegach indywidualnych oraz 2 trofea brązowe w rywalizacji drużynowej wywalczyli reprezentanci Polski na Mistrzostwach Europy Weteranów w Biegach Górskich, rozegranych we wschodnich Karkonoszach, w czeskim uzdrowisku Jańskie Łaźnie (Janské Lázeně).

W zawodach Masters, organizowanych przez European Masters Athletics, mogą startować zawodnicy, którzy ukończyli 35 lat. Rywalizują w kategoriach wiekowych co 5 lat. Wystartowało w sumie 350 biegaczy z 17 państw, w tym 18-osobowa ekipa z Polski (14 mężczyzn i 4 kobiety). Wszyscy mieli do pokonania trasę długości 8600 m na szczyt Czarnej Góry (Černa hora, 1299 m n.p.m.) o przewyższeniu 650 m.

Najlepszy występ zanotował Janusz Ferenc. Biegacz z Ludwikowic Kłodzkich był bezkonkurencyjny w kategorii 65-69 lat. Pokonał blisko 30 rywali, trasę pokonał w czasie 51:07 min., a drugiego na mecie Włocha Adolfa Accalaiego wyprzedził o ponad półtorej minuty!

Ze złotym medalem w najstarszej kategorii (75-79 lat) wróciła z Czech Barbara Prymakowska. 76-letnia tarnowianka wbiegła na Czarną Górę w 1:18:28. Była jedyną zawodniczką w swojej kategorii, ale warto z szacunkiem zauważyć, że rywalizując z zawodniczkami o 5 lat młodszymi też stanęłaby na podium zdobywając brąz, a z młodszymi o 10 lat - zajęłaby 6 miejsce. Brawo, pani Basiu!

Janusz Ferenc, Barbara Prymakowska, Marek Dzięgielewski

Najszybciej biegali, oczywiście, zawodnicy najmłodsi, w pierwszej kategorii Masters czyli 35-39 lat. Wywalczony 2 lata temu w Barcelonie tytuł wicemistrzyni Europy obroniła Edyta Lewandowska. Reprezentantka Polski na czerwcowe MŚ seniorów w trailu potrzebowała przetarcia i sprawdzianu po chorobie, która miesiąc temu wyeliminowała ją z walki o MP na długim dystansie w Szczawnicy. Edyta (czas 49:55 min.) przegrała o 47 sekund z nieznaną sobie biegaczką z Niemiec Kerstin Esterlechner. 

– Rozmawiałam z nią krótko przed startem, to szybka zawodniczka ścigająca się głównie na dystansach 5 i 10 km oraz w krótkich biegach w górach. Czuję, że w normalnej dyspozycji, gdyby nie infekcja, która wybiła mnie z biegania na 2 tygodnie, raczej bym z nią nie przegrała – uważa Edyta Lewandowska. – Aby przekonać się, jak po chorobie reaguje mój organizm, pobiegłam na tętno i ten wskaźnik pokazał, że zrobiłam bieg ciągły, a więc wydolnościowo, wytrzymałościowo jestem przygotowana dobrze. Brakuje mi za to trochę szybkości, bo zabrakło mi ostatnio czasu na takie jednostki treningowe.

– Po Szczawnicy leczyłam się w łóżku, potem dopiero pojechałam do Szklarskiej Poręby i tam trenowałam, bez mocnych bodźców, ale za to po górach. Pewnie dlatego w Czechach trochę brakło mi szybkości – tłumaczy nam Edyta. – Ten start poprawił mi jednak samopoczucie, bo pokazał, że idę w dobrym kierunku, a jak będzie na mistrzostwach świata… nic w tej chwili nie potrafię powiedzieć. Dawno już nie chorowałam w przygotowaniach do ważnego startu, więc nie wiem jak zachowa się mój organizm. Do zawodów w Portugalii zostało półtora tygodnia, czekają mnie jeszcze 2 mocniejsze treningi w kraju i w piątek lecę do Miranda do Corvo. Chcę zrobić rekonesans trasy i zaaklimatyzować się na miejscu.

Dwa pozostałe srebrne medale, polscy biegacze wywalczyli w kategorii 55-59 lat. Drugie miejsca zajęli Marek Dzięgielewski z Płońska (45:23), który o zaledwie 11 sekund przegrał z Brytyjczykiem Colinem Donnellym oraz Izabela Zatorska-Pleskacz (56:07).

Marek Dzięgielewski, Barbara Prymakowska, Izabela Zatorska, Janusz Ferenc

Jedna z najbardziej utytułowanych biegaczek górskich, wielokrotna medalistka mistrzostw seniorek i zdobywczyni pucharów świata i Europy, też wróciła z Czech zadowolona, choć o pół minuty (32 sek.) przegrała z Marie Heilig-Duventäster. – Niemka wygrywa od lat, a mnie raduje, że mimo złamanej zimą ręki, zrewanżowałam się Hiszpance Anie-Cristinie Aguado Mori.

Rok temu na mistrzostwach świata w Słowenii przegrałam z nią srebro prawie o minutę, teraz byłam o ponad pół minuty lepsza – cieszy się w rozmowie z nami Iza. – W stosunku do Niemki też się mocno poprawiłam, „nadrobiłam” prawie 40 sekund. W Jańskich Łaźniach do 3,5 km nawet prowadziłam, ale na wypłaszczeniu Heilig- Duventäster mnie wyprzedziła. Ja nie trenuję już mocno, nie robię tempa i nie mam takiej szybkości. Marie uzyskała 150 metrów przewagi, której do szczytu nie zdołałam już odrobić.   

– Udał mi się rewanż na Hiszpance, może w przyszłym roku zdołam wreszcie wygrać z Niemką – śmieje się Izabela Zatorska-Pleskacz. W kategorii 55-59 spotkają się jeszcze w przyszłorocznych MŚ na alpejskiej trasie w austriackim Telfes, potem na rok się „rozejdą”, bo starsza o tyle Heilig-Duventäster przejdzie do wyższej kategorii.

– Bardzo kocham tę rywalizację i chcę w niej jak najdłużej uczestniczyć - mówi nam Iza. – Jak kiedyś w wieku juniorki czy seniorki, tak teraz jako masters, sprawia mi to taką samą satysfakcję, bo stanie na podium z biało-czerwoną flagą i słuchanie Mazurka Dąbrowskiego daje, bez względu na wiek, niesamowitą satysfakcję! Trzeba docenić, że ludziom w takim wieku jeszcze się chce, potrafią rywalizować na wysokim poziomie i czasami nawet pogonić młodym „kota” – śmieje się polska biegaczka.

Izabela Zatorska-Pleskacz lubi zawody masters także za panującą na nich atmosferę. – Na tych mistrzostwach zawsze jest fajny nastrój, rodzinny klimat, spotyka się mnóstwo znajomych biegaczy, dużo rozmów, wspomnień…

Kolejne Mistrzostwa Europy Weteranów w Biegach Górskich odbędą się w 2020 roku na portugalskiej Maderze.

W rywalizacji drużynowej, z uwagi na skromną liczebność naszej reprezentacji pań, zostali sklasyfikowani tylko mężczyźni. Polscy biegacze zdobyli 2 brązowe medale: w kategorii M40 w składzie Arkadiusz Wrona, Norbert Stępniewski i Marcin Kornaś (na zdjęciu) i w kategorii M55 (Marek Dzięgielewski, Jerzy Siemaszko, Sylwester Dudek).

Polska drużyna M40, od lewej: Norbert Stępniewski, Marcin Kornaś, Arkadiusz Wrona

Piotr Falkowski

zdj. Janusz Ferenc, Marcin Kornaś, Piotr Płoskoński, Jarosław Kamiński


WYNIKI POLAKÓW (pełne rezultaty ME - TUTAJ):

Kobiety 35-39 lat

2. Edyta Lewandowska 49:55

9. Ilona Werenkowicz-Wrona 1:03:17

Kobiety 55-59 lat

2. Izabela Zatorska-Pleskacz 56:07

Kobiety 75-79 lat

1.Barbara Prymakowska 1:18:28

Mężczyźni 35-39 lat

14. Rafał Tomczyk 59:31

16. Robert Maciejewski 1:04:08

Mężczyźni 40-44 lat

27. Arkadiusz Wrona 1:02:58

29. Norbert Stępniewski 1:11:13

31. Marcin Kornaś 1:18:47

Mężczyźni 50-54 lat

28. Piotr Płoskoński 1:02:48

33. Krzysztof Plok 1:14:06

Mężczyźni 55-59

2. Marek Dzięgielewski 45:23

8. Jerzy Siemaszko 51:38

20. Sylwester Dudek 59:59

22. Krzysztof Cymerlik 1:02:29

27. Marek Wiącek 1:09:09

Mężczyźni 65-69

1. Janusz Ferenc 51:07

8. Zbigniew Radomski 1:00:02

Mężczyźni drużynowo M40

3. Polska (Arkadiusz Wrona, Norbert Stępniewski, Marcin Kornaś)

Mężczyźni drużynowo M55

3. Polska (Marek Dzięgielewski, Jerzy Siemaszko, Sylwester Dudek)