Przeszkoda czy bieg? Ty wybierasz! Powerun w kwietniu w Warszawie

Reebok POWERUN by Runmageddon. Dwie znane marki łączą siły i w połowie kwietnia zapraszają w Warszawie na bieg, jakiego jeszcze nie było. Miejski bieg z przeszkodami, w którym to zawodnik będzie decydował, czy pokonuje przeszkody, czy biegnie płasko. Zgłoszenia wystartowały.

POWERUN - REJESTRACJA

Innowacyjna formuła zawodów ma połączyć miłośników biegów ulicznych i przeszkodowych. Uczestnicy zmierzą siły na dystansie 10 km. Co kilometr na trasie staną przeszkody. Równie ważna, co szybkość i siła, będzie taktyka. Bo w trakcie rywalizacji uczestnik sam zdecyduje, czy pokona przeszkodę i zdobędzie bonus, czy ją ominie i szybko pobiegnie dalej. Za każde pokonane utrudnienie od czasu na mecie zostanie odjęta minuta. Można zatem, sprawnie pokonując przeszkody, uzyskać nawet 10 minut "rabatu"! Czy to się opłaci? Każdy zdecyduje sam na trasie.

Wśród przeszkód nie zabraknie utrudnień znanych z Runmageddonu, takich jak „Porodówka”, czyli przeciskanie się przez opony, „Wdowy” polegające na przechodzeniu przez utkaną sieć pajęczą, czy też „Helikopter”, oznaczający wspinanie się po zawieszonej drabince. Na każdej przeszkodzie uczestnicy będą mieli tylko jedno podejście. Ma to rozładować ewentualne korki, podobnie jak falowy start. W przeciwieństwie do wspomnianego cyklu biegów przeszkodowych, nie będzie można pomagać współzawodnikom.

- Jestem przekonany, że biegacze startujący w zawodach przeszkodowych dadzą tu sobie świetnie radę. Czeka na nich nieco mniej przeszkód niż zwykle - mówi Jaro Bieniecki, dyrektor Runmageddonu. - Jeśli nigdy w życiu nie startowali w biegu ulicznym, mają ku temu okazję. Natomiast biegacze uliczni przeszkody będą pokonywać sporadycznie i mogą do sprawy podejść bardziej taktycznie. Oczywiście, zawsze na korzyść wyjdzie pokonanie przeszkody. Niektóre zabiorą kilkanaście sekund, inne kilkadziesiąt. Ale z góry nie można przyjąć, że ktoś kto szybko biega, a nie pokona żadnej przeszkody, stoi z góry na przegranej pozycji.” - tłumaczy.

Udział w warszawskim Powerunie zapowiedziała czołowa polska sprinterka Anna Kiełbasińska, wielokrotna medalistka mistrzostw Polski, młodzieżowa mistrzyni Europy w biegu na 200 m z 2011 roku.

- Kilka lat temu przechodziłam podstawowe szkolenie wojskowe i zaczęłam interesować się jednostkami specjalnymi. Bardzo mi to imponowało - zdradza Anna Kiełbasińska. - Myślałam nawet o starcie w biegu przeszkodowym, ale kolidowały mi terminy startów. Teraz uda mi się wreszcie spełnić marzenie. Nie planuję jednak sprinterskiego startu, bo później bym nie dobiegła. Chciałabym sprawdzić się na przeszkodach. Będzie to dla mnie fajna zabawa i nowe doświadczenie - mówi zawodniczka SKLA Sopot.        

Powerun odbędzie się 14 kwietnia 2018 r. na ulicach centrum Warszawy. Limit uczestników wynosi 5000 osób. Start i meta znajdą się w Parku Fontann przy Bulwarach Nadwiślańskich. Dokładna trasa ma być znana miesiąc przed zawodami.

Nie jest to pierwsza próba zorganizowania biegu przeszkodowego prowadzącego ulicami Warszawy. W 2011 roku Reebok jednorazowo zorganizował promocyjny urban race ZigTech Challenge na pętli wokół Teatru Wielkiego, a przed 3 laty w centrum stolicy miał się odbyć Urbanian Run na 5 i 10 km. Te zawody zostały jednak odwołane.

RZ