Gdy biegniesz po złoto, przestajesz patrzeć na zegarek. Na zegarek patrzą za to kibice i... czasami reagują.
Niedzielny 28. Scotiabank Toronto Waterfront Marathon był ponownie areną Mistrzostw Kanady w Maratonie. Zwyciężyli mało znani poza Krajem Klonowego Liścia Leslie Sexton i Trevor Hofbauer. Ten drugi nabiegał czas 2:18:06.
Słabszy wynik, ale też wynik ocierający się o premię finansową. Za złamanie 2h18 minut organizatorzy płacili bowiem 1250 dolarów kanadyjskich. Bonifikaty dla Hofbauera nie było, bo ten... przybijał piątki kibicom na trasie.
Entuzjastyczną, niezwykle pozytywną postawę 25-latka z Calgary na trasie, ale i mecie, gdzie wprost eksplodował endorfinami, postanowili docenić za to... kibice. Zaraz po biegu zorganizowali akcję crowfundingową na rzecz biegacza. Z powodzeniem.
Chętnych do uhonorowania biegacza było tak wielu, że podwojono wyjściowy cel zbiórki. W 24 godziny akcji licznik dobił do 2616 dolarów!
"Gdyby (Hofbauer) nie celebrował swojego zwycięstwa i przekroczył metę 7 sekund szybciej, otrzymałby 1250 dolarów. Takie pieniądze mogą wydatnie pomóc w długiej drodze do zaspokojenia ambicji i spełnienia marzeń tego bardzo obiecującego kanadyjskiego lekkoatlety. Wspierając zbiórkę wyrażamy nadzieję, że Trevor nigdy nie będzie musiał poskromić swojego entuzjazmu by gonić za wypłatą. Trevorze - nie zmieniaj się!" - piszą kibice na stronie zbiórki (TUTAJ).
Premię organizatorów w kwocie 2500 dolarów za wynik w Toronto - 2:35:44 - odebrała za to Leslie Sexton. Gdyby pobiegła 45 sekund szybciej, podwoiłaby zarobki.
red.