Pomiędzy ORLEN Warsaw Marathon a PZU Cracovia Maraton, kolarze ręczni pojechali do RPA, by tym razem rywalizować we własnym gronie o puchar świata UCI. Polacy zdominowali dwudniowe zawody.
Zarówno w czasówce jak i w wyścigu ze startu wspólnego nie miał sobie równych Rafał Wilk. Zwycięzca OWM i mistrz świata w parakolarstwie dwukrotnie wygrywał osiągając lepszy czas nawet od zawodników startujących w kategoriach o większym stopniu sprawności. Na takim samym dystansie 49 km, Polak okazał się szybszy od Ersta Van Dyka, 10-krotnego zwycięzcy Boston Marathon.
Dwukrotnie drugie miejsce zajął Arkadiusz Skrzypiński, który jest w świetnej formie, mimo że dla niego to dopiero początek sezonu po mocnym treningu wykonywanym już z myślą o Rio.
Biegacze mają również swój udział w sukcesie Rafała Mikołajczyka. To na rowerze ręcznym, którego zakup wspierali finansowo nasi czytelnicy i uczestnicy biegu „Wybiegaj Sprawność”, Rafał był trzeci po 12,3-kilometrowej czasówce. Wyścig ze startu wspólnego zakończył na 1 miejscu.
Gdy Rafał kupił nowy rower, obiecał m.in. biegaczom, że będzie odnosił na nim światowe sukcesy. Pozycją lidera pucharu świata bez zarzutu się z tej obietnicy wywiązuje. Tym bardziej, że za każdym razem gdy ustawiał się na linii startu, zaczynało padać, a wyścig utrudniały kałuże po nocnych ulewach.
Jego zwycięstwo nie kończy jednak polskich sukcesów w Afryce. W kategorii pań zarówno pierwszego jak i drugiego dnia zawodów wygrywała Renata Kałuża.
Z taką ekipą możemy być spokojni o medale w Rio.
IB
fot. facebook Rafała Wilka