Po pięciu latach dominacji w Pucharze Świata w Towerrunningu, tegoroczny cykl Piotr Łobodziński zakończył na drugim miejscu. Polak nie kryje swojego niezadowolenia.
Ostatni akt pucharowych rozgrywek miał miejsce w miniony weekend w Szanghaju, a jego areną był drugi najwyższy budynek na świecie - Shanghai Tower. Uczestnicy biegu mieli do pokonania 119 pięter i 3 398 schodów. Ten bieg, polski specjalista od towerrunningu ukończył na trzecim miejscu ze stratą 31 sekund do zwycięzcy.
„Niedosyt. Tylko 3 miejsce w Finale Pucharu Świata ze słabszym czasem niż rok temu (o 10 sekund). Nie potrafię jak inni takich osiągnięć obracać w triumf i się sztucznie publicznie cieszyć. Dla mnie w 'moim' sporcie liczy się tylko zwycięstwo. Dzisiaj w połowie, na 60 piętrze, miałem międzyczas 9min (9:02 w 2017) czyli zgodnie z założeniami, jednak potem zamiast przyspieszyć, osłabłem. Nie wiem czym było to spowodowane. Nieprzespana noc, gorszy dzień? Generalnie jestem rozczarowany swoim występem i do końca nie rozumiem co się stało”
- pisał Piotr Łobodziński, gratulując zwycięzcy, którym został Christian Reidl. Niemiec wygrał z czasem 17 minut i 25 sekund. Tym rezultatem ustanowił nowy rekord biegu i przypieczętował swoje zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu.
Jednak mimo niedosytu Piotra Łobodzińskiego, to nie wynik z Szanghaju zaważył na jego drugiej lokacie. Niemiecki biegacz niezależnie od świetnej formy w tym sezonie, wziął udział w większej liczbie pucharowych biegów.
Wśród pań, tytuł sprzed roku obroniła Suzanne Walsham, która uzyskała czas 20:34. Australijka wygrała także cały cykl.
Oprócz elity w Shanghai Tower International Vertical Marathon wzięło udział ok. 1000 amatorów. Wśród nich był Juan Antonio Samaranch Junior, syn byłego szefa Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który mimo kariery w biznesie, poszedł w ślady ojca i również zasiada w zarządzie zarówno hiszpańskiego jak i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Jest także wiceprezesem Międzynarodowej Unii Dziesięcioboju Nowoczesnego. Swoje zainteresowanie sportem przekuł w praktykę i 3 398 schodów pokonał w 45 minut.
IB