Nazywany „Złotym Boldem” Hidekichi Miyazaki ustanowił nowy rekord Guinessa w bieganiu na 100 m. 105-letni Japończyk jest najszybszym człowiekiem w historii w swojej kategorii wiekowej.
Miyazaki przebiegł 100m w czasie 42,22 s i nie był do końca zadowolony ze swojego wyniku. – Biegłem tak wolno, że aż oczy zaczęły mi łzawić – żartował w rozmowie z dziennikarzami. Na wyniku nowego rekordzisty zawarzyło również to, że 105-latek nie usłyszał dokładnie sygnału startera. – Być może jestem już stary!
Rzeczywiście wynik Japończyka z punktu widzenia dokonań Usaina Bolta nie jest imponujący. W czasie ponad 40 sekund Jamajczyk mógłby ponad cztery raz przebiec stumetrowy dystans, lub pokusić się o pokonanie niemal jednego okrążenia na stadionie lekkoatletycznym.
Miyazaki podkreśla jednak, że ciągle jest początkującym zawodnikiem. Zaczął bowiem biegać dopiero w wieku 90 lat. – Muszę mocniej trenować – podkreślił. Jego celem jest zejście poniżej 35 sekund.
Na przeszkodzie realizacji tego zamierzenia nie stoi stan zdrowie Japończyka. – Lekarze przebadali mnie kilka dni temu i jestem zdrowy jak ryba. Być może mój mózg nie jest już najostrzejszy, ale fizycznie jestem tip-top. Mogę spokojnie biegać przez następny dwa, trzy lata.
Japończyka chce być w formie, bo jego marzeniem jest spotkanie, a nawet ściganie się z Usainem Boltem. Podobno nawet kilka lat temu słynny Jamajczyk przyjechał do Kraju Kwitnącej Wiśni i miał zamiar zobaczyć z Miyazakim. Niestety dziarskiego staruszka – o filigranowej w porównaniu do Bolta budowie ciała (153 cm wzrostu, 42 kg wagi) -– nie było wtedy w domu.
Patrząc na dokonania Miyazakiego nie można nie wspomnieć o dokonaniach naszego mistrza Europy weteranów Stanisława Kowalskiego. Jego rekord Europy w kategorii M100+ w biegu na 100m – 32,79 s. jest o ponad 10,5 sekundy lepszy od wyniku Japończyka. A warto pamiętać, że Polak jest o pół roku starszy od Japończyka. Czy więc Stanisław Kowalski podejmie wyzwanie?
MGEL
fot. http://4.bp.blogspot.com/