Czy Rosja dostanie czerwoną kartkę od Światowej Agencji Antydopingowej i opuści międzynarodowe sportowe areny we wszystkich dyscyplinach? Wszystko przez rozbieżności w bazie danych moskiewskiego laboratorium. Rosjanie dostali czas na wyjaśniania. Póki co IAAF podtrzymało zawieszenie lekkoatletów Sbornej, którzy nie wystąpią na rozpoczynających się w piątek MŚ w Dosze.
Afera dopingowa z udziałem Rosji trwa od 2015 roku, kiedy to zawieszono główne laboratorium w tym kraju. To efekt zeznań Grigorija Rodczenkowa – byłego szefa RUSADA, który ujawnił zaangażowanie organów państwa w nielegalny proceder. Sam uciekł do Stanów Zjednoczonych w obawie przed utratą zdrowia i życia.
Jeszcze przed igrzyskami w Rio de Janeiro MKOL odrzucił propozycje Światowej Agencji Antydopingowej, by zawiesić całą reprezentację Rosji. Każda sportowa federacja miała podjąć decyzję w tej sprawie autonomicznie. W ten sposób z igrzysk wykluczeni zostali m.in. lekkoatleci, którzy już wcześniej zostali zawieszeni przez IAAF, a także sztangiści. „Czystym” zawodnikom pozostawiono jednak możliwość startu pod flagą neutralną. Ostatecznie Rosja z igrzysk przywiozła 56 medali z czego 19 złotych (m.in. judo, szermierka, tenis, boks -red).
W styczniu Rosjanie mieli przekazać WADA dane z moskiewskiego laboratorium. Zauważano jednak nieścisłości w otrzymanych wynikach. Istnieje podejrzenie, że mogły one zostać zmanipulowane przed przekazaniem. Moskwa ma teraz trzy tygodnie na wyjaśnienia.
Pewne jest, że podczas mistrzostw świata w Dosze zabraknie reprezentacji „Sbornej”. Decyzja o utrzymaniu zawieszenia Rosjan została podjęta jednomyślnie. Jak powiedział szef IAAF Sebastian Coe, pod uwagę brano przede wszystkim wszystkie dokumenty, jakie otrzymano ze Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).
Nie oznacza to, że na bieżni Khalifa Stadium zabraknie zawodników z tego kraju. Dopuszczonych zostało bowiem 30 sportowców, którzy wystąpią jako Autoryzowani Lekkoatleci Neutralni (ANA). W tym gronie jest maratonka Sardana Trofimowa (życiówka 2:24:38), płotkarz Siergiej Szubenkow - mistrz świata z Pekinu, czy broniąca tytułu Maria Łasickiene w skoku wzwyż.
RZ