W miniony weekend Iwona Bernardelli (Lewandowska) otarła się o wysoką lokatę w zawodach serii IAAF Gold Race w stolicy Portoryko - San Juan. Obsada imprezy była wyśmienita, a na zwycięzców czekało po 15 tysięcy dolarów.
W tym roku rozgrywano jubileuszową dwudziestą edycję The World Best Race 10k. Po raz pierwszy fragment trasy nie prowadził przez Teodoro Moscoso Bridge - jedną z najdłuższych przepraw w Portoryko. Biegacze zawitali m.in w okolice stadionu Sixto Escobar Park w starej części.
Dla olimpijki z Rio de Janeiro był to sprawdzian formy po dwutygodniowym obozie przygotowawczym. Zawodniczka trenowała ostatnio w Portugalii w okolicach Monte Gordo. Ostatecznie nasza biegaczka ukończyła bieg na 11. miejscu wśród pań, z wynikiem 34:28. Na 3. kilometrze miała międzyczas 9:33. Dla porównania, w tym samym momencie trasy zawodniczka, która ostatecznie przybiegła na metę jako dziesiąta - Beverly Ramos z Portoryko miała czas 9:52.
Iwona Bernardelii napisała później na jednym z portali społecznościowych, że nie udało jej się zregenerować po trudnym obozie i w pewnym momencie walczyła już tylko ze sobą. Chciała dokończyć zawody.
Wśród kobiet najlepsza okazała się Kenijka Marcy Wacera - wicemistrzyni świata w półmaratonie z 2014 rok, która uzyskała czas 31:41. Druga była Etiopka Mamitu Daska mistrzyni świata w drużynie w biegach przełajowych z 2015 roku, która uzyskała czas 31:59. Trzecia finiszowała jej rodaczka Galete Burka - wicemistrzyni świata w biegu na 10 000m z 2015 roku.
Wśród mężczyzn zwyciężył Kenijczyk biegający w barwach USA Samuel Chelanga, który uzyskał czas 28:19. Drugi był Kenijczyk Philip Langat z wynikiem 28:21, a trzeci Stephen Sambu – zwycięzca New York City Half Marathon z 2016 roku, który uzyskał czas 28:34.
Ciekawostka: bieg ukończył m.in. prezydent IAAF, dwukrotny mistrz olimpijski w biegu na 1500m lord Sebastian Coe (czas 48:05). Przebywał on w San Juan na spotkaniu NACAC, zrzeszającej lekkoatletyczne federacje z Ameryki Północnej i centralnej oraz Karaibów.
RZ