Ukończyć wszystkie imprezy zaliczane do prestiżowego cyklu Abott World Marathon Majors to marzenie wielu biegaczy na całym świecie. Póki co słynnym medalem „Six Star Finisher” może pochwalić się 4 989 osób. W tym gronie jest nieco ponad czteredzieścioro Polaków.
Wszystko wskazuje, że już w Bostonie medal nr 5 000 odbierze osoba, która skompletowała cykl startując od Tokio, przez Londyn, Nowy Jork i Chicago aż po Berlin. Kultowy bieg w stolicy stanu Massachusetts jest jedną z bardziej popularnych lokalizacji wybieraną na finał wyzwania.
W zeszłym roku prestiżowe wyróżnienie odbierało tam 339 biegaczy. Najwięcej maratończyków kończących wyzwanie AWMM było jednak w Tokio - 731. Najmniej, co może zaskakiwać, „majorsowych’ finałów zanotowano w Berlinie - tylko 89.
Większość osób ze stopniem „majora” stanowią panowie. Jest ich obecnie 3 616. Pań - 1 376. Według organizatorów, średni wynik dla wszystkich zdobywców to 4:01:46. Średni wynik kobiet to 4:18:25, a mężczyzn - 3:55.16.
Na długiej liście finiszerów AWMM znajdziemy przedstawicieli 89 krajów. Najwięcej medali zdobyli Amerykannie – 929. Trzeba jednak przyznać, że jankesi mają ułatwione zadanie, bo trzy z sześciu biegów cyklu odbywają się w właśnie w Ameryce.. Dalej są Brytyjczycy - 554 osób, oraz, co zaskakujące, Włosi - 324 osoby. Na drugim biegunie znajdują się biegacze z Syrii, Sri Lanki, czy Nigerii – po 1 osobie.
W Polsce mamy 42 osoby, które już uporały się z wyzwaniem. Niektórzy, jak Przemysław Alberski z Warszawy, kompletowali „majorsa” długo, bo aż 6 lat. Ale było warto. Biegacz zaczął wyzwanie w Chicago w 2013 roku (3:25:08), a zakończył w rok temu we wspomnianym Bostonie (3:37:53).
- Po pierwsze, dzięki „majorsowi” można zobaczyć kawałek świata. Samemu z siebie raczej nie wybierałbym się tyle razy za Ocean czy do Azji. Oczywiście nie można zapominać o atmosferze poszczególnych biegów. Ona jest tam wyjątkowa. W maratonach z wielkiej szóstki każdy może poczuć się jak zawodowy sportowiec, ponieważ kibice na trasie to czyste szaleństwo. Jest to mega przeżycie! - tłumaczy Przemek w rozmowie z naszym portalem.
- Inne aspekty, bardziej przyziemne, to choćby spora elitarność tych biegów. Mniej niż 50 finiszerów z Polski potęguje efekt „wow”. Jak się rozmawia z finiszerami, okazuje się, że dla wielu bieganie to styl życia. No i ten medal! Fajnie go mieć w swojej kolekcji. Przyznam, że często go wyjmuje z szuflady. Jak tylko na niego spojrzę, to daje mi niezłego kopa w życiu. Zdobycie tego medalu kosztowało mnie wiele wyrzeczeń, wysiłku oraz pieniędzy. Ale to też pokazuje, że wszystko jest w zasięgu - zauważa nasz rozmówca.
Obecnie na stronach Abott World Marathon Majors dostępne są wyłącznie wyniki osób, które założyły kontro i utworzyły swój profil. Według tego zestawienia, sześć gwiazdek cyklu mają jeszcze: Dariusz Buda, Monika Caban-Benavides, Jozef Celej, Agnieszka Fijolek-Warszewska, Ian Firla, Wieslaw Generalczyk, Dagmara Gzela, Mateusz Janiszewski, Sławomir Naskręt, Michael Nowak, Aneta Szuba oraz Chris Marek Wiciak. To oczywiście nie wszyscy, bo jednymi z pierwszych Polaków którzy ukończyli wszystkie biegi byli Robert Celiński i Bartłomiej Zając. Postaramy się skompletować listę polskich finiszerów AWMM.
RZ
AKTUALIZACJA
Z powodu przepisów o ochronie danych osobobowych (RODO), Abott World Marathon Majors nie może udostępnić nazwisk wszystkich Polaków, którzy zdobyli medal Six Star FInisher. Dziś otrzymaliśmy oficjalne stanowisko AWMM w tej sprawie.
red.