Skromny, ale udany Memoriał Tomasza Hopfera na Agrykoli [ZDJĘCIA]

  • Biegająca Polska i Świat

Zawody dedykowane temu znakomitemu dziennikarzowi i propagatorowi biegania odbywają się zwykle na Ursynowie. Jednak odkąd w zeszłym roku w parku Agrykola otwarto uliczkę jego imienia, tu też postanowiono organizować zawody jego imienia. Dzisiejszą imprezę odwiedziliśmy z reporterskim aparatem.

Tomasz Hopfer tworzył Maraton Pokoju, który obecnie znany jest jako Maraton Warszawski. Na kilkadziesiąt godzin przed startem tej imprezy organizatorzy memoriału jego imienia chcieli przypomnieć warszawskim biegaczom ten fakt i inne osoby zaangażowane w jego organizację.

– Przy okazji Memoriału chcieliśmy przypomnieć nie tylko Tomka ale także inne osoby: Zbigniewa Zarembe - trenera, współtwórcę Maratonu Polskiego.  Wspominamy także jednego z najstarszych biegaczy na świecie Jerzego Kuszakiewicza, który zmarł w wieku 99 lat i biegał do ostatnich dni swojego życia. Pamiętamy także o Jerzym Lewandowskim związanym od początku z Maratonem Warszawskim. Tym osobą poświęcone są zawody – stwierdził w rozmowie z naszym portalem Janusz Kalinowski, organizator zawodów.

Idea zawodów była więc szczytna, ale na starcie pojawiło się tylko 50 osób. Zamiast planowanych kilku biegów (oddzielny start, dla pań i panów, sztafeta) wszyscy wystartowali razem, choć na różnych dystansach. Panie miały do pokonania 3 km, a panowie 5 km. Nie było to jednak pełne 5000 metrów.

Niestety, albo stety, w Warszawie tego dnia były jeszcze dwie inne duże imprezy biegowe i wszystkie rozgrywały się w tym samym czasie. – Frekwencja jest skromna, ale nie mogliśmy przełożyć naszej imprezy np. na październik, gdyż Maraton Warszawski odbędzie się już za tydzień – wyjaśnia organizator dzisiejszych zawodów.
 
Wśród startujących pojawiły się osoby, które jeszcze pamiętają osobę Tomasza Hopfera. Była też młodzież, która już tylko o nim słyszała. – O zawodach dowiedziałem się z internetu i bardzo mi się tu podobało. Impreza nie była też zbytnio reklamowa, więc może dlatego była tak mała frekwencja. Swój  bieg uważam za udany - mówił zwycięzca biegu panów Jakub Horosz.

Jednak tak naprawdę nie o rywalizację tu chodziło a o dobrą zabawę. Po biegu wszyscy razem spędzili czas na rozmowach i przy posiłku. Biorąc pod uwagę liczbę nagród w losowaniu i uczestników, chyba każdy wrócił do domu z jakąś pamiątką oraz pamiątkowym dyplomem. Dyplomem z wizerunkiem nieodżałowanego Tomasza Hopfera. I chyba właśnie dlatego dzisiejszą imprezę należy ocenić pozytywnie.

Wyniki:

Kobiety - 3 km:
1. WAGNER  Jolanta - 11:40
2. SZOKALSKA Aleksandra - 14:34
3. NORWICZ WALIGÓRA Elżbieta - 15:32

Mężczyźni - 5 km
1. HOROSZ Jakub - 15.10
2. DRABCZYK Szymon - 15:27
3. Krzysztof Gutkowski - 17:18

RZ

Galeria