Śniegiem w upały. Japończycy zaskakują

Organizatorzy igrzysk olimpijskich w Tokio imają się różnych, często nietypowych sposobów na walkę z wysokimi temperaturami. Ostatnio podczas zawodów kajakarskich na kibiców zrzucono 300 kg sztucznego śniegu. To wciąż letnie igrzyska.

Wiele mówi się o upałach czekających na lekkoatletów w Dosze, jednak za rok w Tokio sportowcy wcale nie odczują ulgi. W czasie imprezy, czyli na przełomie lipca i sierpnia, średnia temperatura wynosi tam ok. 35 stopni Celsjusza, a wilgotność sięga 80 procent.

W takich warunkach rywalizacja to wyzwanie ekstremalne. Nie jest też łatwo śledzić zmagania z trybun. Ostatnio na kibiców zgromadzonych wokół toru Sea Forest Waterway zrzucono sztuczny śnieg. Próba trwała pięć minut. Dodajmy, że w czasie trwania zawodów kajakarskich było 25 stopni na plusie.

Wynik eksperymentu był rozczarowujący, bo temperatura nie zmieniła się. Dostrzeżono jednak pewien element rozrywkowy naśnieżania. Kibicie reagowali entuzjastycznie, bo kto nie lubi białego puchu...

Od dłuższego czasu organizatorzy szukają sposób na zapewnienie komfortu uczestnikom Igrzysk. W Tokio wolontariusze wyposażeni będą w specjalny „kapelusz-parasolkę” nawiązujący do japońskiej tradycji.

Sportowcy mają jednak problem. Pokazał to m.in. triathlon w Tokio, w którym reprezentanci części krajów starali się o olimpijską przepustkę. Z powodu wysokiej temperatury zawodu musiały zostać skrócone, w części biegowej z 10 do 5 km.

Rok przed rozegraniem kobiecego maratonu, 31 km trasy przemierzył Brett Larner, autor poczytnego bloga o japońskim bieganiu JapanRunninhNews. Ze swoimi czytelnikami podzielił się m.in. odczytami temperatury i wilgotności. W chwili startu, czyli przed 6 rano, było 28 stopni i 81 procent wilgotności. Z czasem robiło się już tylko cieplej.

Sprawdził trasę olimpijskiego maratonu w Tokio. Gorrrrrąco!

Letnie igrzyska olimpijskie zagoszczą w Tokio po raz drugi w historii. Wcześniej odbyły się tam w październiku 1964 roku.

RZ