Adam Gorlitsky został pierwszym Amerykaninem, który ukończył maraton w egzoszkielecie. Próba odbyła się w miniony weekend i zakończyła się rekordowym wynikiem – 33:16:28.
30 grudnia 2005 roków ten 19-letni wówczas biegacz i baseballista zasnął za kierownicą. Po wypadku obudził się sparaliżowany od pasa w dół. 10 lat później znalazł sposób, by ponownie stanąć na nogi. Dostał egzoszkielet, w którym w sierpniu 2015 r. postawił pierwszy krok.
Rok później Gorlitsky postawił tych kroków aż 17 932, kończąc 10-kilometrowy Cooper River Bridge Run. Wkrótce po przekroczeniu linii mety założył organizację, która wspiera osoby z niepełnosprawnościami i wyznaczył sobie nowy cel: milion kroków.
Przed rokiem Amerykanin zadebiutował w maratonie. Nie dotarł jednak do mety.
Co nie udało się w Los Angeles, nadrobił z nawiązką w Charleston. Swój bieg ukończył po 33 godzinach, 16 minutach i 28 sekundach.
Początkowo wydawało się, że wynik jest gorszy (33:50:24).
- Po ponownym sprawdzeniu wszystkich dowodów, organizatorzy biegu potwierdzili, że ostateczny czas Adama to 33:16:28. To o 34 minuty szybciej, niż podawano na początku - poinformowali administratorzy strony „I Got Legs”, organizacji założonej przez Gorlitskiego.
Te 34 minuty nie zaważyły na fakcie, że czas Adama Gorlitskiego jest nowym Rekordem Guinnessa. Dotychczasowy rekordzista - Simon Kindleysides - legitymował się czasem 36 godzin i 46 minut. Brytyjczyk wyposażony w egzoszkielet w 2018 r. Ukończył z takim rezultatem London Marathon.
Na razie licznik kroków Amerykanina wskazuje liczbę 314 627. Do zaplanowanego miliona jeszcze sporo brakuje. Gorlitsky ma jednak nadzieję, że szybko osiągnie cel, startując w różnych amerykańskich biegach.
Historię AdamaGorlitsky'ego przybliża ten dokument:
IB