Do niecodziennego wypadku doszło na stadionie lekkoatletycznym University of Georgia. Podczas rozgrzewki sprinter Elija Godwin nadział się na pozostawiony na stadionie oszczep.
Do zdarzenia doszło w momencie, gdy Godwin wraz z kolegami z uniwersyteckiej drużyny biegli tyłem. Zapomniany oszczep został pozostawiony na murawie w stojaku, ułożonym pod kątem, i był skierowany ostrzem w stronę rozgrzewającego się biegacza.
Kontakt z oszczepem miał dramatyczne skutki dla zawodnika, bo przyrząd przebił lewe płuco biegacza. Pomoc medyczna dotarła jednak bardzo szybko, a biegacz niezwłocznie został przetransportowany do Piedmont Athens Regional Medical Center. Tam przeszedł operację, w której usunięto z ciała resztki oszczepu, który po kontakcie ze sprinterem złamał się.
Jak informują służby prasowe University of Georgia, Elija Godwin czuje się dobrze, a uraz nie wpłynie na jego dalszą karierę biegową. W sezonie 2019 już jednak nie wystartuje.
Dyrektor programu lekkoatletycznego amerykańskiej uczelni poinformował, że był to nieszczęśliwy wypadek i nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
Oszczep to jeden z tych przyrządów lekkoatletycznych, które stwarzają realne zagrożenie dla uczestników mityngów. W 2012 r. podczas mityngu w Duesseldorfie ugodzony w tętnicę szyjną został 75-letni sędzia, który wbiegł na murawę zanim oszczep zdążył spaść na ziemię. Niestety sędzia zmarł.
Śmiertelny wypadek wydarzył się także dwa lata wcześniej podczas mityngu w Tallinie. Raniony w głowę sędzia zmarł w szpitalu. W 2007 r. w czasie mityngu Golden League w Rzymie oszczep ranił francuskiego skoczka w dal Salima Sdiri, który przygotowywał do kolejnego skoku. Francuz doznał obrażeń nerki i wątroby, ale po rehabilitacji wrócił do startów.
red.
Fot: Flickr/Thomas Faivre-Duboz (CC-BY-SA)