Sylwia Ejdys-Tomaszewska odzyskała medal we Wrocławiu

  • Biegająca Polska i Świat

Sprawy związane z dopingiem ciągną się długo. Na szczęście w tym przypadku już ponad rok temu było wiadomo, że zawodniczka jest niewinna. Jednak oficjalne uznanie jej wyników sprzed 2 lat, przyszło dopiero w marcu tego roku.

Sylwia Ejdys Tomaszewska, specjalistka biegów na średnim dystansie, m.in. pięciokrotna mistrzyni Polski na dystansie 1500m, na trasie 3. Nocnego Półmaratonu Wrocławskiego, była w świetnej formie. Zajęła wtedy drugie miejsce w kwalifikacji open. Była pierwszą Polką na mecie.

Niestety podczas kontroli antydopingowej w jej próbkach wykryto niedozwoloną substancję. Zawodniczka została zdyskwalifikowana, a jej wynik unieważniony. Sprawa wyjaśniła się bardzo szybko. Okazało się, że niedozwolona substancja trafiła do jej organizmu podczas leczenia i nie była wynikiem świadomego działania zawodniczki. Jej przewinienie polegało na niezgłoszeniu stosowanych środków na listę leków używanych w celach terapeutycznych.

Mimo niedopełnienia tego obowiązku, PZLA uznało argumenty biegaczki i uniewinniło ją od zarzutu stosowania niedozwolonych substancji. Po tej decyzji zawodniczka mogła wrócić na areny sportowe.

Chociaż zarówno kontrola dopingowa, jak i decyzja PZLA są datowane na 2015 r, dopiero 2 tygodnie temu na stronie organizatora Półmaratonu Wrocławskiego pojawiło się oświadczenie uznające jej wynik sprzed dwóch lat.

„Jako Organizator w/w zawodów sportowych wyrażamy zadowolenie, że Pani Sylwia Ejdys - Tomaszewska w sposób niebudzący jakichkolwiek wątpliwości potwierdziła, ze wyniki sportowe uzyskane, nie tylko podczas PKO Nocnego Półmaratonu, ale również w całej dotychczasowej bogatej karierze sportowej, uzyskała tylko i wyłącznie dzięki swojej systematycznej i ciężkiej pracy”

- napisali w oświadczeniu organizatorzy, którzy jednocześnie poinformowali, że jej wynik z 2015 r. został przywrócony, a ona sama... została ambasadorką 5. PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu, który odbędzie się 17 czerwca 2017 r.

IB