Czwartym zwycięstwem Jonathana Albona zakończył się główny bieg rozgrywany w ramach Tromso Skyrace, liczący sobie 57 km. To najtrudniejszy bieg w cyklu Migu Skyrunner World Series.
Brytyjczyk przez pierwszą połowę dystansu musiał walczyć o miejsce na podium, ale tam, gdzie było najtrudniej, na technicznych odcinkach, zyskał przewagę i nie dał się już wyprzedzić. Linię mety przeciął z czasem 6:54:30.
9 minut i sekundę później ten ukończył Hiszpan Manuel Anguita Bayo. Na najniższym stopniu podium stanął Włoch Daniel Jung, który Hamperokken Skyrace ukończył z czasem 7:06:34.
Zupełnie inaczej rozegrała się rywalizacja pań. Wygrała szwedzka ultramaratonka Johanna Astrom, która niedawno kończyła na drugim miejscu Buff Epic Trail. W w Tromso żadnych szans rywalkom.
Astrom szybko zaczęła i tak samo skończyła. Przez większość dystansu biegła sama. Linię mety przekroczyła z czasem 8:00:49, bijąc rekord trasy.
Poprzednia rekordzistka Hamperokken Skyrace, Hillary Geraldi również startowała w tym roku w Tromso. Obrończyni tytułu zajęła tym razem trzecie miejsce, z czasem 8:25:57. Pomiędzy Paniami uplasowała się Holly Page, z rezultatem 8:10:09.
Ciekawie, choć z nieco innych względów było również na tyłach biegu. Hillary Alen nie walczyła o zwycięstwo, jednak to jej bieg kibice śledzili z zapartym tchem. W 2017 r. Amerykanka spadła z grani, po obsunięciu kamienia. Złamała 12 kości. Pierwszą osobą, która wtedy do niej dotarła i zaalarmowała innych, był Manu Par. Dwa lata po tamtych wydarzeniach, oboje pobiegli razem. Bezpiecznie minęli feralne miejsce i wspólnie przekroczyli linię mety.
Na liście startowej Hamperokken Skyrace nie brakowało Polaków, jednak nie wszyscy wystartowali. Nie wszyscy też dotarli do mety. Na 97. miejscu zrobił to Czesław Szura, który ukończył bieg 6 godzin, 18 minut i 20 sekund po zwycięzcy. Wśród pań na 17. miejscu uplasowała się Karolina Pustelnik z czasem 11:11:37.
IB