Sezon halowy rozkręca się z dnia na dzień. W środę w niemieckim Dusseldorfie rozegrano drugi mityng z cyklu IAAF World Indoor Tour - PSD Bank Meeting. Z bardzo dobrej strony pokazali się Adam Kszczot i Joanna Józwik.
Adam Kszczot wygrał bieg na 800m z czasem 1:46.17. Jest to najlepszym wynik na tegorocznych listach światowych. Dodajmy, że był to pierwszy start naszego reprezentanta w tym sezonie. Kszczot od razu wypełnił minimum na tegoroczne Halowe Mistrzostwa Mistrzostwa Europy w Belgradzie.
W Dusseldorfie wicemistrz świata z 2015 roku wyprzedził Kenijczyka Nicholas Kipkoecha (1:46.89 - rekord życiowy) oraz brązowego medalistę halowych mistrzostw świata z 2016 roku Amerykanina Erica Sowinskiego (1:46.96). Dodajmy, że Polak wygrywa ten bieg od 2012 roku i nazywany jest nawet „Mr. Düsseldorf".
Adam Kszczot wystartował w Niemczech chociaż bieg na 800m mężczyzn (w przeciwieństwie do biegu pań), nie jest zaliczany do cyklu IAAF World Indoor Tour.
Równie udanie sezon rozpoczęła piąta zawodniczka igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro Joanna Jóźwik. W zeszłym roku Polka była w Niemczech trzecia z rezultatem 2:02.29. Tym razem zwyciężyła z wynikiem 2:00.91, co jest najlepszym wynikiem na tegorocznych światowych listach i oczywiście czasem poniżej wymaganego minimum na Halowe Mistrzostwa Europy.
Duży wkład w wynik Jóźwik miała inna z Polek Emilia Ankiewicz - olimpijka z Rio, która w Dusseldorfie prowadziła bieg.
Na drugim miejscu przybiegła Szwajcarka Selina Buchel - halowa mistrzyni Europy z 2015 roku, a trzecia była 21-letnia Islandka Aníta Hinriksdottir z czasem 2:02.64. Co ciekawe nie jest to najlepszy czas w karierze młodej zawodniczki, ten wynosi 2:01.56.
O zawodach w Dusseldorfie szybko będzie chciała zapomnieć Ewa Swoboda. Wicemistrzyni świata juniorów w biegu na 100m z Bydgoszczy tym razem nie awansowała do finału. W swoim biegu eliminacyjnym zajęła szóste miejsce z czasem 7.36 s. W finale najlepsza okazała się Ukrainka Olesya Povh z wynikiem 7.16 s.
Do finału biegu na 60m ppł nie awansował Damian Czykier. Polak w eliminacjach zajął również szóste miejsce z wynikiem 7.83 s. W finale najlepszy okazał się Hiszpan Orlando Ortega z czasem 7.51 s., co jest najlepszym rezultatem na światowych listach. Dodajmy, że w obu finałach finałach (kobiece 60m i męskie 60m ppł) walka była wyrównana i potrzebna była fotokomórka.
Photo finishes - including these two - formed something of a theme at the IAAF World Indoor Tour meet in Dusseldorf: https://t.co/F1SfFrQlJo pic.twitter.com/m8yairYJv2
— IAAF (@iaaforg) 2 lutego 2017
W pozostałych konkurencjach:
Paulina Guba zajęła trzecie miejsce w pchnięciu kulą wynikiem 17.35 m, a Anna Jagaciak-Michalska rezultatem zajęła szóste miejsce z odległością 13.68m. W biegu na 1500m zwyciężył Kenijczyk Elijah Manangoi uzyskując najlepszy czas na światowych listach w tym sezonie 3:37.62. W rywalizacji na 3000m najlepszy okazał się jego rodak Hillary Ngetich - dwukrotny wicemistrz świata juniorów w biegu na 1500m, który ustanowił rekord życiowy 7:44.73.
Kolejny start w ramach IAAF World Indoor Tour już 4 lutego w niemieckim Karlsruhe. Tydzień później lekkoatleci zawitają do Torunia na mityng Copernicus Cup. Cykl zakończy się 18 lutego w Angli podczas Müller Indoor Grand Prix Birmingham.
Lekkoatleci gromadzą punkty w biegu na 400m, 1500m, 60m ppł, skoku wzwyż i dal. Natomiast lekkoatletki w biegu na 60m, 800m, 3000m, skoku o tyczce, trójskoku i pchnięciu kulą. W zeszłym sezonie podział konkurencji był odwrócony.
RZ