Ze statystycznego punktu widzenia sobotni bieg remanentowy w Oświęcimiu udał się tylko połowicznie. Nowych właścicieli znalazło 40 z 81 krążków zinwentaryzowanych na koniec roku przez organizatora. Tak naprawdę jednak impreza wypadła znakomicie.
– Sauna i kąpiel w Sole rewelacyjne – podsumuje prezes Oświęcimskiego Klubu Biegacza „Zadyszka” Andrzej Obstarczyk, sprawca biegowego zamieszania pod mostem Jagiellońskim.
– Świetna atmosfera, jak zawsze zresztą – uzupełnia na klubowym profilu na Facebooku jedna z uczestniczek imprezy Anna Bibrzcka.
Zobaczcie jak biegano w Oświęcimiu.
GR
Fot. Małgorzata Obstarczyk