Podczas gdy południowa Afryka zmaga się z klęską suszy, organizatorzy prestiżowego Two Oceans Marathon podjęli decyzję o ograniczeniu zużycia wody podczas imprezy. Rozważano nawet odwołanie biegu, ale ostatecznie impreza dojdzie do skutku.
49. Two Oceans Marathon, z ultramaratonem 56 km, półmaratonem i krótszymi biegami terenowymi w programie, wystartuje zgodnie z planem 31 marca. Jednak uczestnicy będą musieli liczyć się ze sporymi ograniczeniami. W porozumieniu z władzami Kapsztatu organizatorzy zrezygnowali z korzystania z wody miejskiej podczas imprezy, zrezygnowali z pryszniców dla biegaczy po zakończeniu biegów i ograniczyli liczbę punktów serwisowych na trasach. Wystosowali też prośbę do biegaczy, by byli jak najbardziej samowystarczalni w zakresie nawadniania organizmu.
W wydanym oświadczeniu podkreślono, że Organizatorzy rozumieją obawy mieszkańców Kapsztatu związane z przeprowadzeniem imprezy i jej negatywnym wpływem na zasoby wodne tego miasta (które będą w tegorocznej edycji minimalizowane). Jednocześnie podkreślono pozytywny wpływ wydarzenia na ekonomię miasta (jak obliczono, impreza i jej uczestnicy wpompowali w miasto już ponad 190 mln zł), lokalny rynek pracy czy aspekt charytatywny imprezy (wsparcie lokalnych organizacji pozarządowych w wysokości ok. 850 tys. zł rocznie).
Podkreślono też, że codziennie miasto odwiedzają tysiące turystów, nie tylko podczas takich wydarzeń jak Two Oceans Marathon. I że sami Organizatorzy w pełni dostosowują się do wytycznych władz miasta, by mieszkańcy zużywali maksymalnie 50 litrów wody dziennie na jedną osobę.
- Współpracując z władzami miasta i partnerami, zobowiązujemy się do rozważnego przeprowadzenia naszej imprezy, w sposób, który nie wpłynie negatywnie na nasze ograniczone zasoby - zapewniają Organizatorzy 49. Two Oceans Marathon.
red.