Już po raz siódmy z rzędu Mistrzostwa Polski w maratonie rozegrane zostaną na ulicach stolicy w ramach Orlen Warsaw Marathon. Do walki o medale zgłosiło się 28 zawodników, jednak realne szanse na podium ma tylko kilku z nich.
Pewne jest, że tytułu mistrza Polski nie obroni Yared Shegumo. Zawodnik wraca do formy po kontuzji kręgosłupa i jeśli pobiegnie w maratonie, to dopiero jesienią.
Z ubiegłorocznych medalistów w Warszawie zobaczymy za to wicemistrza kraju Mariusza Giżyńskiego (rekord życiowy 2:11:20, 2012 rok) oraz Arkadiusza Gardzielewskiego (2:11:34, 2012 rok). Obaj do startu przygotowali się w inny sposób. Zawodnik Grunwaldu Poznań przygotowywał się do tego startu podczas obozu w USA, a reprezentant Śląska Wrocław szlifował formę w Polsce, zdobywając po drodze m.in. złoto w biegach przełajowych na krótkim dystansie.
– Moje przygotowania przebiegły w tym roku lepiej, niż w roku ubiegłym w analogicznym czasie, bo w lutym 2018 roku leczyłem kontuzję – powiedział nam Mariusz Giżyński, który ma już taktykę na niedzielny bieg.
– W tym roku będę biegł swoim tempem ze swoim pacemakerem i z Adamem Nowickim. Planujemy rozpocząć półmaraton na ok. 66:15. Mamy nadzieję, że warunki atmosferyczne będą jak dzisiaj (rozmawialiśmy w piątek, gdy w stolicy było ok. 4-5 stopni Celsjusza - red.), czyli nie za ciepło. Zdaje sobie sprawę, że będzie trudno o dobre wyniki ze względu na dwa duże podbiegi (m.in. długi podbieg Tamką - red.). W kontekście walki o medale MP nie ma to jednak znaczenia – dodaje nasz rozmówca, który uważa że mistrz Polski w tym roku powalczyć może również w czołówce maratonu.
Zupełnie nowa trasa ORLEN Warsaw Marathon - bez Ursynowa, Powsina i...
Zawodnikiem, który liczy nie tylko na medal mistrzostw Polski, ale też o wysokie miejscu w „generalce” jest Marcin Chabowski, legitymujący się wynikiem 2:10:07 z 2012 roku. Zawodnik z Wejherowa nie stał jeszcze na podium krajowych mistrzostw na tym dystansie, jednak w rozmowie z naszym portalem stwierdził: „Uważam, że medale mistrzostw Polski w biegach bardzo się zdewaluowały i dzisiaj już niewiele znaczą, a tytuł mistrza Polski na nic się nie przekłada, nie jest nawet prestiżowy tak jak kiedyś.”
Głównym celem Marcina będzie wywalczenie dobrego czasu, najlepiej już awans na igrzyska w Tokio.
"Moim marzeniem zawsze był maraton w Tokio". Marcin Chabowski: "W Warszawie będę walczył o igrzyska"
Na dobry występ liczy też wspomniany Adam Nowicki, dla którego to będzie dopiero drugi maraton w karierze. Jego rekord życiowy to 2:17:43 i chce go teraz znacznie poprawić. Zawodnik MKL Szczecin wygrał niedawno dobrze obsadzony Bieg Europejski na 10 km w Gnieźnie, z czasem 29:25.
– Nastawiony jestem bardzo pozytywne. Przepracowałem bardzo dobrze okres zimowy, w tym zaliczyłem dwa obozy zagraniczne - w Monte Gordo na przełomie stycznia i lutego oraz wysokogórski w Albuquerque, z którego zjechałem ponad dwa tygodnie temu. Moje ostanie dwa starty kontrolne pokazały, że jestem w życiowej formie – powiedział nam zawodnik. – Będę walczył o medal mistrzostw Polski i oczywiście o poprawienie mojej życiówki w maratonie. Pierwszą część dystansu planuje przebiec w czasie 60:15-30, dalej zobaczymy jak nogi poniosą. Myślę że wynik 2:13:00 w tym roku może dać medal MP – ocenił Adam Nowicki.
Przerwać passę czwartych chce Emil Dobrowolski, posiadający życiówkę 2:13:50. Wicemistrz Polski z 2014 roku ostatnio znajdował się głównie za maratońskim podium (2015, 2016, 2018). W tym roku zdobył już srebrny medal MP w biegach przełajowych na 10 km. Czy sięgnie po kolejny krążek?
– Ruszam spokojniej niż zwykle, na ok. 1h07 w połowie dystansu. Trasa jest trudna, więc zamierzam wskoczyć na podium w drugiej połowie rywalizacji, kiedy reszta będzie wymęczona podbiegami – objaśnia zwycięzca Poznań Maratonu z 2015 roku.
Biegacz z Chotomowa nie jest zadowolony do końca ze startów kontrolnych. W Gnieźnie uzyskał czas 30:30 na 10 km i był piąty, ale wierzy że wykonana praca przyniesie efekty w niedzielę.
– Wszystko zrobiłem zgodnie z planem. Zrobiłem spory kilometraż i kilka fajnych treningów tempowych, większość na względnym luzie. Tylko jeden trening, pod koniec obozu, poszedł ciężej, ale na finiszu przygotowań po prostu mogłem odczuwać już zmęczenie. Jesienią zeszłego roku zrezygnowałem z maratonu, żeby pobiegać trochę na krótszych dystansach i zrobić zapas prędkości. Teraz po roku przerwy na pewno chciałbym zaliczyć dobry start – dodaje maratończyk z Chotomowa.
W 2015 roku Jakub Nowak zaskoczył chyba wszystkich, gdy w swoim maratońskim debiucie zdobył srebro MP, z czasem 2:14:09. Później kariera Warszawianina nie potoczyła się tak jak powinna. Nie ukończył kolejnej edycji Orlen Warsaw Marathonu i zdecydował się wystartować kilka tygodni później w Krakowie, kończąc zmagania z wynikiem 2:22:44. To tyle z jego maratońskiego dorobku. Później przyszły kontuzje, operacja i powroty. Teraz wraca, oby już na dobre. W zdrowiu przepracował zgrupowanie w USA, a to już pewien kapitał.
– Od trzech lat nie biegałem maratonu. W tak zwanym międzyczasie miałem operację nogi, później długi czas rekonwalescencji. Pracę przygotowawczą wykonałem solidnie. Ale bieg wszystko zweryfikuje i pokaże gdzie jestem – opowiada Kuba Nowak.
– Wiadomo w głowie tworzą się różne projekcje, plany, wizje, ale to pogoda, trasa i dyspozycja dnia będą tego rozdawały karty. Nie mogę powiedzieć, że nie czuje tremy, przekonałem się jak ciężki może być maraton i jak czynnik zewnętrzny, na który nie mam wpływu, potrafi wyłączyć z rywalizacji o najwyższą cele. Jednak ze swojej strony mogę zapewnić, że dam z siebie wszystko – zapewnił nas Kuba. Zachęca tych, którzy nie startują, by przyszli na trasę wspierać biegaczy.
Wśród zgłoszonych do niedzielnych MP zawodników jest jeszcze Wojciech Kopeć, który ma za sobą przygotowania w Azji Środkowej, w Kirgistanie. Biegacz z Olsztynka chciałby poprawić życiówkę 2:17:27 z 2014 roku, jednak Półmaraton Warszawski nie poszedł po jego myśli i zszedł z trasy po 15. kilometrze.
Już po terminie do Mistrzostw Polski zgłosił się też Kamil Jastrzębski, który w miniony weekend startował w Rotterdamie. Nie ukończył tam rywalizacji, schodząc na ok. 22 kilometrze. Wszystko z powodu bólu po złym ustawieniu stopy. Rekord biegacza SKB Kraśnik to. 2:19:55.
7. ORLEN Warsaw Maraton i 89. Mistrzostwa Polski w maratonie odbędą się w niedzielę 14 kwietnia. Start o godzinie 9:00. Złoty medalista otrzyma w nagrodę 10 tys. złotych, srebrny - 7 tys. a brązowy - 5 tys. zł.
89. Mistrzostwa Polski w maratonie mężczyzn - lista zgłoszonych zawodników i rekordy życiowe:
- Marcin Chabowski – 2:10:07
- Mariusz Giżyński - 2:11:20
- Arkadiusz Gardzielewski - 2:11:34
- Emil Dobrowolski – 2:13:50
- Jakub Nowak - 2:14:09
- Adam Nowicki - 2:17:43
- Wojciech Kopeć - 2:17:27
- Kamil Jastrzębski - 2:19:55
- Łukasz Oskierko - 2:23:48
- Piotr Bętkowski - 2:34:44
- Tadeusz Dziekoński – 2:29:03 / 3:29:16
- Zbigniew Kalinowski - 2:30:53
- Piotr Cypryański – 2:32:35
- Michał Orzeł - 2:36:13
- Jakub Lysko - 2:37:15
- Rafał Michalik - 2:52:47
- Kamil Niedźwiadek - 2:43.42
- Zbigniew Rosiński - 3:36:54
- Czasław Polcyn - 3:12:11
- Sławomir Kaliski - 2:32:52
- Aleksy Szablicki - 4:40:56
- Damian Świerdzewski – debiut
- Krystian Kaczanowski – 3:09:12 (?)
- Grzegorz Szukalski – 3:11:08 (?)
- Dawid Nowak - 2:45:58 (?)
- Paweł Kida - 2:59:13 (?)
- Dawid Białek – 3:01:57 (?)
- Tomasz Bzdawka - 3:22:26 (?)
(?) - zawodnicy z niepotwierdzonymi wynikami, brak oficjalnej życiówki w bazie PZLA
RZ