W niedzielę Paryż biega w maratonie. Kto wygra?

W najbliższą niedzielę ulicami stolicy Francji przebiegnie 40. jubileuszowy Schneider Electric Marathon de Paris. Na Polach Elizejskich stawić ma się blisko 57 tysięcy biegaczy z 145 krajów. Walka o o triumf rozegra się zapewne między zawodnikami z Kenii i Etiopii. W elicie biegu nie ma zawodników z Polski.

Mężczyźni

W tym roku aż dziewięciu zawodników z czołówki paryskiego maratonu legitymuje się rekordami życiowymi poniżej 2:07:00. To zwiastuje ciekawy scenariusz biegu.

Tytułu w Paryżu bronić będzie 31-letni Mark Korir. Przed rokiem na mecie zameldował się z czasem 2:05.49 i rekordem życiowym.

Najgroźniejszymi rywalami Korira będą rodacy: Bernard Koech z rekordem życiowym 2:04.53 z 2013 roku z Dubaju, Laban Korir z najlepszym czasem w karierze 2:06.05 z 2011 roku, Stephen Chemlany z życiówką 2:06.24 z 2014 roku, a także Alfers Lagata (2:06.48), Micah Kogo (2:06.56) i Felix Kiprotich (2:06.59).

W wewnętrzny pojedynek Kenijczyków będą chcieli się wmieszać dwaj Etiopczycy Abraham Feleke i Seboka Tola. Ten pierwszy to były mistrz świata juniorów w biegu na 5000m z 2008 roku z Bydgoszczy. Feleke legitymuje się rekordem życiowym w maratonie na poziomie 2:06:13 sprzed pięciu lat. Natomiast Seboka Tola rok temu w Paryżu był trzeci, z czasem 2:07.33. Jego rekord życiowy to 2:06:17 (Dubaj 2012) .

Ostatni raz Francuz wygrał maraton w Paryżu w 2002 roku za sprawą Benoît'a Zwierzchiewskiego. W tym roku kibice nad Sekwaną liczą na dobry występ Benjamina Malaty'iego, który legitymuje się rekordem życiowym 2:12.00, ustanowionym właśnie w Paryżu w 2013 roku. Dodajmy, że Malaty walczy też o kwalifikację olimpijską i miejsce w kadrze „Les Bleus” na Rio.

W elicie maratonu znalazł się też inny zawodnik gospodarzy - Timothee Bommier, który legitymuje się rekordem życiowym 2:16.36.

Kobiety

Wśród kobiet również zapowiada starcie Etiopsko-Kenijskie. Tytułu ubiegłorocznej zwyciężczyni bronić będzie Etiopka Meseret Mengistu, która zwyciężyła z czasem 2:23.26. Ten wynik to jednocześnie rekord życiowy Afrykanki.

Na starcie staną też Gulume Chala i Dinknesh Mekash Tefara, legitymujące się identycznym rekordem życiowym - 2:23:12.

Przeszkodzić Etiopkom w podtrzymaniu zwycięskiej passy będą chciały Kenijki: Georgina Rono z rekordem życiowym 2:21.39 z 2012 roku z Frankfurtu, Visiline Jepkesho – trzecia zawodniczka z ubiegłego roku, która uzyskała czas wówczas czas 2:24.44 (rekord życiowy) oraz Rebeca Chesire z życiówką 2:25.22 z ubiegłego roku, z Dubaju.

Na starcie pojawi się też kenijska biegaczka, która od 2012 roku reprezentuje Francję - Martha Komu. Biegaczka urodzona w Gathanji zwyciężyła maraton w Paryżu jeszcze w ojczystych barwach.

Wśród Europejek w Paryżu zobaczymy m.in. Włoszkę Emme Quaglie, której rekord życiowy to 2:28:15 z 2012 roku, oraz Belgijke Hanne Vandenbussch z życiówką 2:40.15, ustanowioną w 2015 roku.

Polaków zabrakło w zestawieniu najszybszych biegaczy imprezy. Ale nie zabraknie ich na starcie. Szanse, że któryś z nich pójdzie w ślady Leszka Bebło, który w 19993 r. zwyciężył tu z czasem 2:10.46, są żadne. Ale i tak kibicujemy naszym rodakom! Powodzenia!

40. Schneider Electric Marathon de Paris startuje o godzinie 8:45. Transmisja w Eurosporcie.

RZ