Nowy rok to czas postanowień i zmian. Poważne zachodzą w jednej z najważniejszych polskich grup w biegach górskich – Salco Garmin Teamie. Pod koniec ubiegłego roku ekipę opuściły dwa bardzo ważne ogniwa: Bartosz Gorczyca (pisaliśmy o tym tutaj) i Łukasz Sagan (na ten temat już wkrótce) przechodząc do nowych na polskim rynku zespołów Luktrans i Hoka One One.
– Dwie nasze ultraski: Malwina Jachowicz i Ewelina Matuła-Rżeńska, realizują aktualnie swoje życiowe priorytety, nie związane z uprawianiem sportu na zaawansowanym poziomie. Kibicujemy mocno, dziewczyny!!! – mówi Marcin Ścigalski z firmy Salco.
W składzie Salco Garmin Teamu pozostają zatem: Paulina Wywłoka, wicemistrzyni Biegu 7 Dolin 100 km na ostatnim Festiwalu Biegowym w Krynicy-Zdroju, Robert Faron, w 2018 roku triumfator m. in. Ligi Festiwalu Biegów i Grand Prix Małopolski, czwarty zawodnik Biegu 7 Dolin 100 km, Miłosz Szcześniewski, trzeci na mecie najkrótszego B7D-34 km oraz wysokogórska Mirosława „Miśka” Witowska, mistrzyni Polski w skyrunning classic (Bieg Marduły) i najlepsza w Tatra Fest Biegu. No, a do tego – dwaj nowi zawodnicy!
Do „słono-zegarkowej” ekipy dołącza zakopiańczyk Rafał Klecha. – Moje największe osiągnięcie w minionym roku to 4 miejsce w Szczawnicy, na MP w długodystansowym biegu górskim (maratonie Wielka Prehyba – red.), bo dzięki temu dostałem się do reprezentacji Polski – mówi nam biegacz z Zakopanego. – Wprawdzie wicemistrzostwo kraju na Łemkowynie było moim pierwszym „pudłem” tej rangi (nieoficjalnie, PZLA nie uznaje ŁUT-70 za oficjalne Mistrzostwa Polski, niebawem więcej w temacie – red.), ale konkurencja była tam trochę słabsza niż na Prehybie – dodaje Rafał Klecha.
Dacza Turysty i Biegacza, prowadzona przez zawodnika (na co dzień zawodowego strażaka) i jego żonę Barbarę będzie teraz oficjalną bazą grupy SGT, jak mówi Marcin Ścigalski – „biegowym domem i fantastyczną bazą wypadową do wszelkich tatrzańskich przedsięwzięć. Będzie też miejscem, do którego zapraszamy osoby, chcące w spokoju, ciszy i przede wszystkim w atmosferze prawdziwej gościnności realizować swoje górskie pasje”.
Do Salco Garmin Teamu dołącza także Kamil Leśniak (do tej pory biegający w barwach Inov-8 Teamu). Będzie zatem nie tylko sportowo mocno i szybko, ale także… bardzo wesoło, bo 25-latek z Torunia potrafi rozśmieszyć każde, najbardziej nawet sztywne towarzystwo. – Pomimo młodego wieku, Kamil jest zawodnikiem ze sporym biegowym stażem, z każdym kolejnym sezonem zbiera cenne doświadczenia, wyciąga wnioski i buduje cierpliwie swoją sportową markę – mówi Ścigalski.
– Pewnie mało kto wie, ale ja w Salco Garmin Teamie już kiedyś miałem biegać, to było na początku jego istnienia. Wtedy współpraca nie doszła do skutku, ale powiedziałem, że chętnie do nich kiedyś dołączę i... chyba to wywróżyłem – mówi Kamil Leśniak. – Bardzo się cieszę, że Marcin Ścigalski wrócił do tematu, bo SGT daje mi możliwość dalszego rozwoju sportowego, a na tym bardzo mi zależy. Fajnie, że zyskam więcej swobody w doborze sprzętu, ale jeszcze nie raz ludzie zobaczą mnie na trasie także w butach inov-8, bo bardzo je lubię, zwłaszcza w warunkach zimowych – dodaje Leśniak.
W zakończonym właśnie roku Kamil Leśniak wygrał wspomniany już ŁUT-70 i był drugi w Zimowym Ultramaratonie Karkonoskim, a tylko przez nieuwagę stracił medal na MP na długim dystansie w Szczawnicy. Dobrze spisał się także reprezentując Polskę na MŚ w trialu (21 miejsce na Penyagolosie w Hiszpanii).
– Cel teamu od początku, czyli od czterech sezonów, pozostaje niezmienny – mówi szef Salco Garmin Teamu Marcin Ścigalski. – Jest nim wspieranie zawodników w ich planach sportowego rozwoju. Zmiany osobowe są częściowo konsekwencją odejścia zawodników, a częściowo (jak w przypadku Rafała Klechy) wybraniem wspólnej drogi do celu. Drogi, w której każda ze stron daje drugiej możliwości rozwoju – wyjaśnia. – Rafał i Basia, poprzez gościnę w swoim pensjonacie, dają nam bazę do organizacji różnych górskich aktywności i przyciągania do tego sportu kolejnych pasjonatów. My zaś chcemy pomóc Rafałowi w jego planach sportowego rozwoju, zyskując jednocześnie mocnego i naszym zdaniem perspektywicznego zawodnika. Współpraca z Kamilem Leśniakiem to znów ukłon w kierunku jego pasji, wytrwałości i zapału, z jakim uprawia, ale i propaguje biegi górskie. Nasz Team nie jest związany sprzętowo z jednym producentem, dajemy mu szansę wypróbowania nieznanych do tej pory opcji sprzętowych i wybrania tej, która najbardziej mu odpowiada – mówi Ścigalski.
A pytanie o dalszy rozwój zespołu kwituje na razie krótko: – Planujemy, w miarę posiadanego budżetu, rozszerzać Salco Garmin Team o kolejne osoby, ale to projekt będący jeszcze w trakcie tworzenia.
Przy okazji zmian sportowych Salco Garmin Team zmienia też strategię komunikacyjną. Ruszył właśnie fanpejdż grupy. – Doszliśmy do wniosku, że taka formuła pozwoli nam na lepszy kontakt z osobami chcącymi rozwijać się, bądź dopiero rozpoczynającymi przygodę z bieganiem górskim. Chcemy w ten sposób otworzyć się na kontakty z nimi, współpracę i organizowanie różnych ciekawych przedsięwzięć. Zapraszamy! – mówi Marcin Ścigalski.
Piotr Falkowski